PolskaProces w sprawie "Wujka" powinien zakończyć się we wrześniu

Proces w sprawie "Wujka" powinien zakończyć się we wrześniu

Jeżeli strony nie złożą nowych wniosków dowodowych, proces w sprawie pacyfikacji kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" powinien zakończyć się we wrześniu - powiedziała przewodnicząca składu orzekającego Monika Śliwińska.

Do przesłuchania w tej sprawie pozostało już tylko dwóch świadków. W czwartek przed Sądem Okręgowym w Katowicach odczytywano m.in. załączniki do akt sprawy. Sąd wyznaczył kilka terminów rozpraw na wrzesień.

Poza przesłuchaniem świadków do ujawnienia jest jeszcze pozostały materiał dowodowy i akta nadesłane przez IPN - powiedziała Śliwińska.

Jeżeli wszystko się dobrze ułoży, do końca września powinniśmy skończyć sprawę - oceniła.

Pierwszy ze świadków, których zamierza przesłuchać sąd, to były pracownik "Wujka". Będzie pytany, co zmieniło się w zabudowie kopalni od czasu pacyfikacji. Druga osoba, która będzie składać zeznania, ma mieć wiedzę na temat raportu taterników.

Podczas pacyfikacji strajkujących kopalń "Wujek" i "Manifest Lipcowy" na początku stanu wojennego zginęło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu zostało rannych.

Obecny proces jest już trzecim w tej sprawie. Dwa poprzednie wyroki, w których sąd uniewinnił część oskarżonych, a wobec pozostałych umorzył postępowanie, uchylił Sąd Apelacyjny w Katowicach. Na ławie oskarżonych zasiada były wiceszef Komendy Wojewódzkiej MO w Katowicach i 16 byłych funkcjonariuszy plutonu specjalnego ZOMO.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)