Trwa ładowanie...
d2gfpkt
18-01-2006 14:15

Proces w sprawie Colloseum: Jędruch odmawia odpowiedzi na pytania

Główny oskarżony w procesie w sprawie
Colloseum, były właściciel tego konsorcjum Józef Jędruch, odmówił
składania wyjaśnień i odpowiedzi na jakiekolwiek pytania
sądu. Tłumaczył to nieobecnością na sali rozpraw jednego z dwóch
swoich obrońców.

d2gfpkt
d2gfpkt

W środę, w drugim dniu procesu, Sąd Okręgowy w Katowicach rozpoczął odbieranie wyjaśnień od oskarżonych w tej sprawie. Wcześniej prokurator Tomasz Balas dokończył odczytywanie aktu oskarżenia.

Jędruch i 12 innych osób odpowiada za wyłudzenie 430 mln zł. Pod względem wielkości wyrządzonej szkody to jeden z największych procesów w Polsce. Z ustaleń śledztwa wynika, że większość kwoty wyłudzono w obrocie wierzytelnościami, a głównymi oszukanymi przedsiębiorstwami są należące do Skarbu Państwa Będziński Zakład Elektroenergetyczny i Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE).

Drugi adwokat potwierdził, że reprezentuje Jędrucha, nie został on więc pozbawiony obrony. Sąd przystąpił do odczytywania wyjaśnień Jędrucha ze śledztwa. Oskarżony nie przyznawał się w nich do zarzucanych mu czynów.

Wcześniej, tuż po odczytaniu aktu oskarżenia, strony długo nie mogły dojść do porozumienia, który z oskarżonych jako pierwszy ma składać wyjaśnienia. Według pierwszych ustaleń, miał to być były główny księgowy PSE Krzysztof Ł. Na poprzedniej rozprawie jego obrońca oświadczył, że jego klient chce dobrowolnie poddać się karze. Razem z prokuratorem uzgodniono karę 3 lat więzienia i 100 tys. zł grzywny. O to, by Ł. składał wyjaśnienia w pierwszej kolejności, zwrócił się obrońca Jędrucha.

d2gfpkt

Pełnomocnik PSE - pokrzywdzonego w sprawie - domagał się jednak, by sąd dodatkowo zobowiązał Ł. do wyrównania choć części wyrządzonej szkody, wówczas zgodzi się na dobrowolne poddanie się karze. Oskarżony twierdził, że nie może tego zrobić ze względu na trudną sytuację materialną. Mój klient jest w tej chwili człowiekiem ubogim - oświadczył obrońca Ł.

Jak powiedział prokurator Balas, Krzysztof Ł. swoim działaniem naraził PSE na szkody w mieniu PSE na kwotę 67 mln zł. Sędzia Kirejew zaznaczył, że nic nie stoi na przeszkodzie, by negocjacje w sprawie wyrównania szkody trwały. Strony rozmawiały o tym w przerwie w rozprawie.

d2gfpkt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gfpkt
Więcej tematów