Trwa ładowanie...
d3y57h1
08-05-2006 16:00

Proces przeciw b. posłowi PSL Janowi K.

Za zamkniętymi drzwiami będzie toczył się
proces przeciwko byłemu posłowi PSL i byłemu dyrektorowi Izby
Skarbowej w Krakowie Janowi K., oskarżonemu m.in. o korupcję.
Zadecydował tak na pierwszej rozprawie Sąd Rejonowy
dla Krakowa Nowej Huty.

d3y57h1
d3y57h1

Jako uzasadnienie wyłączenia jawności sąd podał, iż proces będzie dotyczył "rozstrzygnięć skarbowych". Krakowska prokuratura okręgowa postawiła Janowi K. w akcie oskarżenia osiem zarzutów, w tym zarzut przyjęcia korzyści majątkowej. Jan K. - zdaniem prokuratury - jako dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie domagał się i na początku 1998 r. przyjął od krakowskiego biznesmena volkswagena golfa.

Jak ustaliła prokuratura, samochód, który został zarejestrowany na żonę posła, był wart 36,5 tys. zł, a biznesmen sfinansował jego zakup do kwoty 35,5 tys. zł. Samochód miał być "nagrodą" za przekazane przez K. informacje o kontrolach w firmach biznesmena.

K. obiecał także przedsiębiorcy, że pomoże mu w uzyskaniu korzystnych rozstrzygnięć Izby Skarbowej w sprawach jego firm oraz postara się przyspieszyć procedurę zwrotu podatku VAT - informowała rzeczniczka krakowskiej prokuratury prok. Bogusława Marcinkowska po skierowaniu aktu oskarżenia w tej sprawie do sądu.

Byłemu posłowi zarzucono także trzykrotne podrobienie podpisu żony na zeznaniach podatkowych oraz na wniosku o rejestrację samochodu, a także zatajenie faktu posiadania samochodu w oświadczeniu majątkowym złożonym u marszałka Sejmu.

d3y57h1

Prokuratura zarzuciła też Janowi K., że podrobił umowę użyczenia samochodu między jego żoną a inną osobą i że podrobił upoważnienie do składania podpisów, które rzekomo miała mu wystawić żona.

Na początku września 2004 roku ówczesny poseł Jan K. sam zrzekł się immunitetu. W trakcie śledztwa nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Podważał wiarygodność zeznań biznesmena, od którego przyjął łapówkę i utrzymywał, że kupując samochód dla swojej żony kontaktował się wyłącznie z pracownikiem salonu. Zaprzeczył także, by składał podpisy za żonę.

W przypadku uznania jego winy Janowi K. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Jan K. od 1991 r. kierował krakowską Izbą Skarbową. Był posłem II kadencji Sejmu (1993-1997) i - za rządów ówczesnej koalicji SLD- PSL - wiceministrem finansów (1994-1998). Był też posłem IV kadencji (2001-2005). Na czas sprawowania mandatu był urlopowany w Izbie. Po przegranych wyborach do Sejmu V kadencji w październiku 2005 roku wrócił do krakowskiej "skarbówki", gdzie pracuje na stanowisku starszego komisarza.

d3y57h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y57h1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj