Proces podejrzanych o zabójstwo Beksińskiego odroczony
Sąd Okręgowy w Warszawie odroczył do 6 listopada rozprawę w procesie o zabójstwo znanego malarza Zdzisława Beksińskiego. Do tego czasu biegły z zakresu telefonii komórkowej ma odczytać SMS-y z telefonów komórkowych, którymi oskarżeni posługiwali się w dniu zabójstwa malarza. Sąd chce ustalić, czy sprawcy planowali wcześniej morderstwo i porozumiewali się ze sobą.
03.10.2006 | aktual.: 03.10.2006 11:00
Zdzisław Beksiński został zamordowany w nocy z 21 na 22 lutego 2005 roku w swoim mieszkaniu w Warszawie. Oskarżeni o zabóstwo artysty, to 20-letni Robert K. oraz jego kuzyn, który mu pomagał, 17-letni Łukasz K. Pierwszemu z oskarżonych grozi kara dożywocia, drugiemu - 25 lat więzienia. Bezpośredni zabójca malarza Robert K. okazał się synem zaprzyjaźnionego z Beksińskim mężczyzny, który wykonywał naprawy domowe w domu artysty.
Z akt sprawy wynika, że zabójcy chcieli pożyczyć od malarza pieniądze. Gdy ten odmówił, jeden z nich zaatakował go nożem. Jeden z ciosów okazał się śmiertelny. Zabójców zatrzymano dwa dni poźniej.
Zdaniem obrony, sąd powinien wziąć pod uwagę okoliczności, które pchnęły Roberta K. do dokonania zabójstwa, to znaczy lęk przed lokalnym gangiem, który miał go nakłaniać do zwrotu fikcyjnego długu. Z kolei obrońca Łukasza K. chce, by sąd przy ocenie roli nieletniego w zbrodni wziął pod uwagę młody wiek oraz niedojrzałość psychiczną i emocjonalną.
Zdzisław Beksiński był wybitnym polskim malarzem, fotografikiem, rysownikiem i grafikiem. Największa kolekcja jego prac w kraju znajduje się w Muzeum Historycznym w Sanoku, któremu zapisał w testamencie swój dorobek artystyczny.
Obrazy Beksińskiego były wystawiane w galeriach na całym świecie, między innymi, we Włoszech, Niemczech, Francji i Belgii. Jako jedyny Europejczyk ma stałą ekspozycję w muzeum sztuki w japońskiej Osace.