Proces paliwowy - prokuratura modyfikuje zarzuty
Podczas rozprawy w toczącym się
przed Sądem Okręgowym w Krakowie procesie paliwowym prokuratura
zmodyfikowała zarzuty stawiane dziewięciu oskarżonym osobom.
Modyfikacje dotyczyły ograniczenia zakresu czasowego zarzutów i zmniejszenia w związku z tym wysokości wyłudzonych podatków VAT i akcyzy. Jak podkreśliła przedstawicielka prokuratury apelacyjnej, zmiany nie dotyczą tożsamości czynów i nie stanowią wyjścia poza granice oskarżenia.
Korekty prokuratury dotyczyły dziewięciorga oskarżonych, głównie właścicieli firm paliwowych, uczestniczących w nielegalnym obrocie produktami ropopochodnymi. Nie dotyczyły one czwórki oskarżonych, którym prokuratura przypisuje zorganizowanie i kierowanie grupą.
Na ławie oskarżonych w procesie zasiada 18 osób. Wśród oskarżonych są dwaj "baronowie paliwowi" z największego w Polsce prywatnego importera paliw - spółki BGM: Jan B. i Zdzisław M. - oraz lokalny "baron" ze Śląska Artur K. i pośrednik Tomasz K. Odpowiadają za zorganizowanie i kierowanie grupą przestępczą zajmującą się praniem brudnych pieniędzy.
Za uczestnictwo w takiej grupie odpowiadają pozostali oskarżeni. Wszystkim zarzucono też liczne oszustwa oraz fałszowanie dokumentów. Według Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, grupa "wyprała" blisko 200 mln zł i wyłudziła ok. 280 mln zł podatku VAT.
Sąd wysłuchał już wszystkich 18 oskarżonych. W najbliższym czasie przystąpi do przesłuchania świadków.