Proces oskarżonych o zabójstwo "bankiera Pana Boga"
Proces oskarżonych o zabójstwo włoskiego
bankiera Roberto Calviego, nazywanego "bankierem Pana Boga",
rozpoczął się w czwartek w Rzymie. Zaraz po otwarciu został
odroczony do 23 listopada ze względów proceduralnych.
06.10.2005 13:05
Calviego znaleziono powieszonego na filarze jednego z mostów londyńskich w 1982 roku.
Przed sądem przysięgłych w Rzymie pięć osób jest oskarżonych o udział w zbrodni: członek mafii sycylijskiej Pippo Calo, gangster rzymski Ernesto Diotallevi, przemytnik Silvano Vittor, biznesmen Flavio Carboni i jego towarzyszka Manuela Kleinszig.
W czwartek obecny był na sali sądowej tylko Carboni. Calo, odbywający karę w więzieniu Ascoli Piceno w Palermo na Sycylii miał połączenie z salą sądową poprzez system wideo. Troje pozostałych oskarżonych jest sądzonych zaocznie.
Prezes Banco Ambrosiano 62-letni Roberto Calvi został znaleziony 18 czerwca 1982 roku powieszony na na filarze mostu Blackfriars w Londynie. Rok wcześniej był on zatrzymany w ramach śledztwa dotyczącego upadku jego banku, a następnie zwolniony.
W kasach Banco Ambrosiano za kierownictwa Calviego powstał niedobór w wysokości 1,4 mld dolarów. Druga "dziura" - 250 mln USD - powstała w kasach Instytutu Dzieł Religijnych (IOR), banku watykańskiego, głównego akcjonariusza Banco Ambrosiano.
Brytyjski wymiar sprawiedliwości uznał, że Calvi popełnił samobójstwo, ale stanowisko to nie było przekonywujące i we Włoszech w 1992 roku wszczęto nowe śledztwo.
Oskarżenie utrzymuje, że Pipo Calo, odpowiedzialny za lokowanie wielkich sum należących do mafii, zlecił zabójstwo Calviego, aby ukarać go za złe zarządzanie powierzonymi mu pieniędzmi.
Mafia chciała również zapobiec ujawnieniu przez Calviego, jak krążyły jej pieniądze dzięki Banco Ambrosiano. Według prokuratury, mafia miała odzyskać swe pieniądze przed śmiercią bankiera.