Proces o przedwojenne obligacje
Amerykański adwokat Ed Fagan żąda od polskiego rządu milarda złotych dla posiadaczy przedwojennych obligacji państwowych, którzy po wojnie nie dostali zadośćuczynienia. Sprawa dotyczy zarówno właścicieli i spadkobierców obligacji, którzy mieszkają w kraju, jak i tych, którzy żyją na przykład w Niemczech, Szwajcarii, Austrii, Francji i Włoszech.
Nowojorski adwokat Ed Fagan specjalizuje się w sporządzaniu zbiorowych pozwów, zwłaszcza przeciwko rządom i instytucjom finansowym innych państw. Tym razem jego przeciwnikiem ma być Polska. Jestem tu po to, by błagać polski rząd o podjęcie dyskusji na ważny temat. Jednakże jeśli tego nie zrobi, to zawleczemy go przed amerykański sąd - nawet jeśli polski rząd będzie kopać i krzyczeć - mówił podczas konferencji prasowej w Warszawie Ed Fagan.
Problem dotyczy wystawianych przed II wojną światową przez Polskę obligacji państwowych. Jak oblicza Ed Fagan ich ówczesna wartość wynosiła 2 miliardy złotych. Według adwokata obecnie w obiegu jest 5% papierów wartościowych. Ed Fagan twierdzi, że polski rząd wraz z odszkodowaniami powinien wypłacić właścicielom obligacji co najmniej miliard złotych.
Ed Fagan tak tłumaczyl sprawę polskim dziennikarzom: rząd polski zawarł kontrakt z tymi ludźmi. To proste: jeśli prosisz kogoś aby ci pożyczył pieniądze i dajesz mu kawałek papieru, który jest zobowiązaniem do oddania pieniędzy w określonym czasie, to musisz te pieniądze oddać. Wszystko jedno czy to dotyczy rządu komunistycznego, rządu z dyktaturą, czy też rządu, który jest ich następcą.
Mieszkający w Polsce właściele przedwojennych obligacji od lat walczą o odzyskanie pieniędzy przed polskimi sądami. Bezskutecznie - posiadacze obligacji przegrywają sprawy przed polskimi sądami, które uzasadniają wyroki tym, ze roszczenia przedawniły się.
Zdaniem przewodniczącego Stowarzyszenia Polskich Przemysłowców - Antoniego Feldona - polski rząd doskonale wie o problemie i zdaje sobie sprawę, że powinien wypłacić pieniądze, ale celowo unika odpowiedzialności. Pytany o tę sprawę premier rządu Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że nie zna problemu w szczegółach. Sprawa ma zostać dopiero zbadana.
Na razie klientami amerykańskiego adwokata są posiadacze obligacji mieszkający głównie poza Polską - w Niemczech, Szwajcarii, Austrii, Francji i Włoszech. Jak wyjaśnił amerykański adwokat grupa, którą teraz reprezentuje liczy około sześciuset osób, co stanowi 1 procent wydanych obligacji. Ale to było w ubiegłym tygodniu, jutro będę miał pięć tysięcy klientów, a to już 3% wartości obligacji - stwierdził prawnik.
Nowojorski adwokat powiedział na konferencji prasowej w Warszawie, że daje polskiemu rządowi 30-ści dni na podjęcie działań związanych z wykupieniem przedwojennych obligacji od ich właścicieli. W razie braku porozumienia adwokat zapewnia, że do procesu na dużą skalę -i to przed amerykańskim sądem- na pewno dojdzie.