PolskaProces o mobbing w Sanepidzie zakończony

Proces o mobbing w Sanepidzie zakończony

Przed białostockim sądem pracy zakończyło
się postępowanie z powództwa byłej pracownicy
wojewódzkiej stacji Sanepidu w Białymstoku przeciw tej placówce.
Kobieta uważa, że była poddawana mobbingowi. Orzeczenie sądu w tej
sprawie zapadnie za tydzień.

19.04.2004 | aktual.: 19.04.2004 16:42

Elżbieta Ż., przez wiele lat pracująca na stanowiskach kierowniczych w białostockim Sanepidzie, utrzymuje, że była prześladowana psychicznie przez grupę osób, skupioną wokół nowego dyrektora. W końcu doprowadzono do jej zwolnienia z pracy.

Za mobbing uznaje się prześladowania psychiczne: zastraszanie, dręczenie i poniżanie w miejscu pracy. Białostocki sąd pracy sprawdza, czy podana przez pracodawcę przyczyna zwolnienia Elżbiety Ż. z pracy jest prawdziwa. Jeśli orzeknie, że oficjalnie podawane przez pracodawcę powody zwolnienia nie były prawdziwe, kobiecie będzie przysługiwało odszkodowanie w wysokości trzech miesięcznych pensji.

W sądzie kobieta opowiadała, że najpierw stopniowo odsuwano ją od obowiązków, dyskredytowano cenione wcześniej umiejętności, ciągle krytykowano, co doprowadziło ją do rozstroju nerwowego. W końcu dostała propozycję zmiany warunków zatrudnienia, obniżkę płac, a gdy nie chciała się na to zgodzić, konsekwencją było zwolnienie z pracy.

Sanepid wszystkiemu zaprzecza. Pełnomocnik placówki tłumaczyła, że Elżbieta Ż. nie była prześladowana, a zmiana warunków jej zatrudnienia była konsekwencją wprowadzania nowych zasad i taryfikatorów, likwidowano też komórkę, którą kierowała powódka. Obniżka jej poborów miała być natomiast skutkiem tzw. ustawy "kominowej".

W sądzie kobietę wspierało Ogólnopolskie Stowarzyszenie Antymobbingowe (OSA) z siedzibą w Gdańsku, które sąd dopuścił do uczestnictwa w sprawie. To pierwsza sprawa w polskim sądzie, w której brała udział OSA.

Pojęcie mobbingu wprowadzono do Kodeksu Pracy w ostatniej nowelizacji z 14 listopada 2003 roku - przypomina inspektor z Państwowej Inspekcji Pracy w Białymstoku Jan Matulewicz. Kodeks wszedł w życie 1 stycznia 2004. Nie przewiduje się sankcji karnych za mobbing, ale prześladowany może składać pozew do sądu. Najmniejszą sankcją za stosowanie mobbingu może być równowartość najniższego wynagrodzenia, górnej granicy nie określono.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)