Trwa ładowanie...
d37ypbo
22-09-2006 13:50

Proces "łowców skór" - przesłuchania kolejnych świadków

Kilkunastu świadków - członków rodzin zmarłych pacjentów - zeznawało przed łódzkim sądem okręgowym podczas kolejnej rozprawy w procesie tzw. łowców skór. Ich przesłuchania mają związek z zapowiedzią sądu o możliwości zmiany kwalifikacji czynów korupcyjnych zarzucanych oskarżonym - dwóm b. sanitariuszom i dwóm b. lekarzom łódzkiego pogotowia ratunkowego.

d37ypbo
d37ypbo

Z zeznań niektórych świadków wynika, że to członkowie załóg karetek pogotowia, po stwierdzeniu zgonu ich bliskich, proponowali lub sami wzywali firmę pogrzebową. Mieli przekonywać rodziny, że firma pogrzebowa dzięki temu przyjedzie szybciej i załatwi wszystkie formalności.

Jedna z kobiet relacjonowała, że po śmierci jej ciotki to jeden z członków załogi karetki sam telefonował do pewnej firmy pogrzebowej. Z jej zeznań wynika też, że karetka czekała na przyjazd samochodu tej firmy i odjechała dopiero gdy zakład zabrał zwłoki do chłodni.

Inny świadek - kobieta, której podczas przewozu karetką zmarła matka - relacjonowała, że pracownicy pogotowia nawet jej nie poinformowali o zgonie i bez jej wiedzy zawieźli ciało do zakładu pogrzebowego. Powiadomili ją dopiero pracownicy firmy pogrzebowej, a gdy kobieta chciała zabrać ciało, zakład domagał się 500 złotych za przechowanie zwłok.

Niektórzy świadkowie podkreślali, że gdyby wiedzieli, że w usługę wliczona jest kwota, jaką pracownicy pogotowia otrzymywali od firmy pogrzebowej za informacje o zgonie, to nigdy nie wybraliby tej firmy pogrzebowej. Kilka osób chce ukaranie pracowników pogotowia za powiadomienie o zgonie firmy pogrzebowej i ujawnienie danych osoby zmarłej.

d37ypbo

Część świadków podkreślała, że byli jednak z tego zadowoleni, bo nie musieli sami załatwiać wszystkich spraw związanych z pogrzebem.

Przesłuchania nowych świadków mają związek z zapowiedzią sądu o możliwości zmiany kwalifikacji czynów zarzucanych czterem oskarżonym, dotyczących przyjmowania pieniędzy od firm pogrzebowych za informacje o zgonach pacjentów. Sąd doszedł bowiem do wniosku, że łapownictwo może zostać zamienione na złamanie tajemnicy zawodowej i doprowadzanie rodzin pacjentów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Prokurator przedstawił dotąd listę 170 takich przypadków i 79 osób pokrzywdzonych, członków rodzin osób zmarłych, ale według śledczych - to dopiero połowa listy nowych świadków.

Proces "łowców skór" toczy się od niemal półtora roku. Przesłuchano dotąd ponad 150 świadków, m.in. pracowników pogotowia i właścicieli firm pogrzebowych. Według zapowiedzi sądu, proces ma się zakończyć jeszcze w tym roku.

d37ypbo

B. sanitariusze Andrzej N. i Karol B. oskarżeni są o zabójstwa w latach 2000-2001, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, pięciu pacjentów, którym mieli podać preparat zwiotczający mięśnie - pavulon. Przed sądem oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zbrodni (N. przyznał się do nich w trakcie śledztwa - PAP). Obaj przyznali się za to do przyjmowania pieniędzy od firm pogrzebowych za informacje o zgonach pacjentów oraz do fałszowania recept.

Do winy nie przyznają się również dwaj lekarze: Janusz K. i Paweł W., których prokuratura oskarżyła o narażenie 14 pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne doprowadzenie do ich śmierci oraz branie łapówek od zakładów pogrzebowych. Byłym sanitariuszom grozi dożywocie; lekarzom, którzy odpowiadają z wolnej stopy - do 10 lat więzienia.

d37ypbo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37ypbo
Więcej tematów