Prokuratura zarzuca oskarżonym dokonanie najcięższych przestępstw: zabójstw, porwań, wymuszeń haraczy i rozbojów, handlu bronią i narkotykami, kradzieży samochodów oraz oszustw.
Pierwsza zeznania złożyła Danuta K. - żona zastrzelonego w październiku 1991 r. właściciela kantoru w Stalowej Woli. O dokonanie tej zbrodni oskarżony jest m. in. przywódca grupy - Janusz T., pseud. "Krakowiak".
Danuta P. zeznała, że jej mąż został zastrzelony przed blokiem. Pokrzywdzona mówiła również, że napastnicy prawdopodobnie nie zabrali pieniędzy, ponieważ w kieszeniach jego spodni policja znalazła później kilkanaście tysięcy dolarów.
Przed przesłuchaniem świadków, "Krakowiak" złożył wniosek o przeniesienie go do innego aresztu. Szef gangu skarżył się na złe traktowanie go przez funkcjonariuszy służby więziennej.
Od początku procesu, sąd wysłuchał wyjaśnień wszystkich oskarżonych. Zaledwie dwóch z nich przyznało się do winy.(miz)
