PolskaProces Gilowskiej nie był zgodny z przepisami?

Proces Gilowskiej nie był zgodny z przepisami?

Procesy lustracyjne nie są realizowane na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów - powiedział w "Sygnałach Dnia" poseł PO Sebastian Karpiniuk. Przypominał o zasadzie tajności procesów lustracyjnych istniejącej w dotychczasowej ustawie. Drugim gościem radiowej "Jedynki" był Zbigniew Girzyński, sekretarz Klubu Parlamentarnego PiS.

07.09.2006 | aktual.: 07.09.2006 16:30

Sygnały Dnia: Jak panowie oceniają wczorajszy wyrok sądu lustracyjnego?

Sebastian Karpiniuk: Z wykształcenia jestem prawnikiem i trudno mi ustosunkowywać się co do wyroków Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, po prostu przyjmuję z dobrodziejstwem inwentarza to, co się wczoraj wydarzyło. Natomiast można to potraktować w kategoriach dwoistości zagadnienia, po pierwsze w kategoriach ogólnoludzkich. Jestem, oczywiście, bardzo zadowolony z tego, co się stało w stosunku do Zyty Gilowskiej, z przyczyn oczywistych mam pewnego rodzaju sentyment osobisty do pani profesor, natomiast z przyczyn pragmatycznych i formalnoprawnych stało się to, co się stało, a zasadą jest to, że wyroków sądowych nie powinno się komentować

Zbigniew Girzyński: Wszystkie te kwestie lustracyjne są kwestiami trudnymi. Nam się wydaje, tak się nam wmawia, do tej pory zwłaszcza jak funkcjonował sąd lustracyjny, że są to sprawy jasne, przejrzyste, czarno-białe – albo ktoś był tajnym współpracownikiem, albo nim po prostu nie był, jak był, to jest osobą złą, straszną, okropną, jeżeli nie był, jest bohaterem wspaniałym, nieskazitelnym. Otóż między tymi dwiema formułami, które były w przeszłości był cały jeszcze szereg postaw, które zbliżały się w jedną lub w drugą stronę, bo byli ludzie, którzy współpracowali, ale ich współpraca była bardzo mało szkodliwa, starali się jakoś podejmować pewną grę ze Służbą Bezpieczeństwa, żeby jak najmniej szkodzić ludziom, ale byli również tacy, którzy świadomie, z pełną premedytacją szkodzili i to bardzo mocno. Więc poziom tej współpracy też był różny.

Sygnały Dnia: ...Czy zdają sobie panowie sprawę z tego, że w tej chwili Zyta Gilowska miała możliwość bardzo szybkiego przy obecności kamer telewizyjnych, mikrofonów radiowych oczyszczenia się? Ta zmiana, o którą panowie między innymi walczą, nie będzie już na to pozwalała, przede wszystkim ten proces będzie już potem zupełnie inny. Mówię o procesie całym odwoławczym. To będą sądy cywilne, gdzie sprawa będzie rozpatrywana przez być może nawet kilka lat i tak naprawdę to osoba taka, jak Zyta Gilowska, będzie musiała udowodnić swoją niewinność, a nie – tak jak tutaj, w tym przypadku – to sąd musiał udowodnić jej winę.

Sebastian Karpiniuk: Jeśli państwo zechcecie spojrzeć do artykułu 19 obecnie obowiązującej ustawy, tam przecież zasadą, która jest konstruowana jest zasada tajności procesów lustracyjnych. O tym nikt nie mówi, ale o tym warto wiedzieć, słuchacze też powinni o tym wiedzieć, że dotychczas zasadą była zasada tajności. O tajności decydowała bowiem osoba, która była przez rzecznika kwestionowana jako osoba, która złożyła zeznanie...

Zbigniew Girzyński: Czyli chce pan powiedzieć, że to, co się działa w tej chwili na ekranach telewizorów, to było nielegalne?

Sebastian Karpiniuk: Nie, to był ewenement, czyli to był wyjątek z zasady, że osoba decydowała się na proces publiczny. Czy pan, panie redaktorze, czy szanowni państwo przypominacie sobie, ile widzieliście na ekranach telewizorów procesów, które obowiązywały czy były realizowane na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów? Żadnego, to był pierwszy proces, a tych postępowań było...

Sygnały Dnia: Są dwie poprawki, które budzą największe kontrowersje, to jest sprawa OZI – czy usuwać ich z pracy, czy pracodawca będzie miał nakaz usuwania takich osób z pracy, zwalniania czy tylko możliwość...

Zbigniew Girzyński: Jestem przekonany, że ta poprawka zostanie przez komisję i przez Sejm odrzucona. Jest w tej materii nieprzychylne stanowisko naszego klubu. Rozmawiałem z kolegami z innych ugrupowań, myślę, że również tutaj z kolegami z Platformy Obywatelskiej.

Sygnały Dnia: To jest stanowisko PiS, a jakie jest Platformy?

Sebastian Karpiniuk: Jest kilka poprawek, które budzą wątpliwości i na pewno poprawka, którą zgłosiliśmy podczas prac komisji nadzwyczajnej dotycząca dostępu dziennikarzy do akt dawnych organów bezpieczeństwa państwa powinna być możliwa, a dzięki temu znajomość Polaków do tego, co znajdowało się w aktach dawnych służb bezpieczeństwa państwa, to jest pierwsza poprawka, o którą będziemy walczyć i o dostęp opinii publicznej przez dziennikarzy. Druga poprawka to jest ta nieszczęsna poprawka senatora Mazurkiewicza, która tak naprawdę jest po pierwsze – niezgodna z Konstytucją, niezgodna z obowiązującymi przepisami prawa, a po drugie – nie chciałbym używać ostrych słów, dość abstrakcyjna, żeby nie powiedzieć: absurdalna w swoim wymiarze. I trzecia bardzo ważna rzecz moim zdaniem, co było wynikiem pewnego rodzaju kompromisu i wspólnej pracy tej komisji nadzwyczajnej – likwidacja sądów lustracyjnych przez senatorów Prawa i Sprawiedliwości.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)