PolskaProces gangu "Kulawego" odroczony

Proces gangu "Kulawego" odroczony

Proces jednej z najniebezpieczniejszych w ostatnich latach polskich grup przestępczych - gangu "Kulawego" - rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Elblągu (Warmińsko-Mazurskie). Z uwagi na brutalność gangu, oskarżanego m.in. o zabójstwa, handel narkotykami i
wielomilionowe nadużycia, proces toczy się przy nadzwyczajnych
środkach bezpieczeństwa.

16.09.2006 | aktual.: 16.09.2006 15:19

Po ponad trzygodzinnym posiedzeniu, podczas którego nie udało się odczytać aktu oskarżenia, rozprawa została odroczona do 30 września z powodu nieobecności obrońcy głównego oskarżonego.

Oskarżony w pozycji leżącej

Obrońca Jana Ruteckiego ps. "Kulawy", znany olsztyński adwokat Ryszard Afeltowicz zrezygnował w ostatniej chwili, uzasadniając tę decyzję swoim stanem zdrowia. Nie przysłał jednak usprawiedliwienia, wobec czego sąd zobowiązał szefa rady adwokackiej w Olsztynie do wyciągnięcia konsekwencji wobec prawnika.

Główny oskarżony - Jan Rutecki - z uwagi na swoje inwalidztwo, uczestniczy w procesie w pozycji leżącej, na ustawionym w sali rozpraw łóżku szpitalnym. Już na początku sobotniej rozprawy "Kulawy" powiedział, że nie słyszy, co mówi do niego sędzia.

Powołany w miejsce Afeltowicza mecenas Piotr Tchórzewski poprosił więc o zbadanie słuchu oskarżonego, wnosząc też o przyznanie mu odpowiedniego czasu, na zapoznanie się z aktami dotyczącymi zarzutów stawianych "Kulawemu", w tym zarzutu zabójstwa.

W trakcie pierwszego dnia procesu obrońcy trzech innych oskarżonych zdołali jednak złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze ich klientów.

Zmielone zwłoki?

Grupa działała zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wśród poszkodowanych są obcokrajowcy, instytucje publiczne - takie jak starostwa powiatowe czy urzędy wojewódzkie - a także przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe i osoby prywatne. Oprócz "Kulawego" wśród oskarżonych znalazło się 15 członków jego gangu, w tym także jego żona, brat oraz syn.

Śledczy zarzucili im zabójstwa, handel narkotykami, przemyt papierosów i alkoholu oraz oszustwa. Bazą gangu była niewielka miejscowość Kisielice w Powiecie Iławskim (Warmińsko-Mazurskie).

Kwestia zabójstw zarzucanych grupie będzie jednym z najistotniejszych elementów tej sprawy, ponieważ do chwili obecnej nie odnaleziono ciał dwóch mężczyzn ze Szczecina, którzy mieli robić interesy z "Kulawym". Na podstawie zgromadzonych materiałów śledczy uważają, że jednemu z mężczyzn bandyci przewiercili podczas tortur kolano, a drugiemu z nich oko.

Istnieją różne wersje tego, co mogło stać się z ich ciałami. Jedna mówi, że mężczyźni zostali zmieleni w przemysłowej maszynie do mielenia mięsa, a inna sugeruje, że zwłoki mogły zostać zakopane w dole, a następnie zasypane wapnem.

Zatrzymany kurier wyjawił kulisy

Akt oskarżenia wobec gangu liczy w sumie 149 strony. Same zarzuty zajęły 104 strony i dotyczą 144 czynów, których grupa się dopuściła. Według zajmującej się tą sprawą Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, w wyniku przemytu papierosów, którym trudniła się też grupa Skarb Państwa miał stracić ok. 83 mln zł.

Zdaniem prokuratorów początków działalności grupy można doszukiwać się w latach 80. ubiegłego wieku. Organizacja ta została rozbita przed dwoma laty, gdy na granicy duńsko-szwedzkiej, podczas próby przemytu 2 kg amfetaminy, został zatrzymany jeden z kurierów narkotykowych Ruteckiego. Kurier wyjawił wówczas szwedzkiej policji kulisy działania gangu "Kulawego".

Krótko potem bramy posesji Ruteckiego sforsowali policyjni antyterroryści. Do rozpracowania bandytów ówczesny komendant główny policji Adam Rapacki powołał specjalną grupę, złożoną z policjantów i funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego z Olsztyna, Iławy, Gdańska i Szczecina.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)