Proces b. pielęgniarki za znęcanie się nad niepełnosprawnymi dziećmi
Przed Sądem Rejonowym w Siemiatyczach (Podlaskie) zakończył się proces byłej pielęgniarki Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego dla Dzieci i Młodzieży w Bacikach Średnich. Oskarżono ją o znęcanie się nad niepełnosprawnymi dziećmi. Ogłoszenie wyroku - za tydzień.
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Białymstoku sędzia Przemysław Wasilewski poinformował, że w mowie końcowej prokurator zażądał kary pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, dozoru kuratora oraz orzeczenia zakazu zajmowania stanowisk związanych ze sprawowaniem opieki nad dziećmi.
43-letnia oskarżona nie przyznaje się do zarzutów. Chce uniewinnienia.
W procesie, który przed sądem w Siemiatyczach rozpoczął się we wrześniu 2012 roku, kobiecie zarzucono, że znęcała się nad małoletnimi pensjonariuszami - nieporadnymi ze względu na swój stan psychiczny i fizyczny. Według śledczych oskarżona popychała dzieci, szarpała za ubrania, uderzała rękami po całym ciele, poniżała i wyzywała.
Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Dzieci i Młodzieży w Bacikach Średnich jest placówką samorządu województwa podlaskiego. O zachowaniu pielęgniarki władze samorządowe zawiadomili wychowawcy grup dzieci, które w wakacje 2011 roku przyjechały tam na wypoczynek. O sprawie zawiadomiono też prokuraturę.
Oskarżona nie pracuje już w placówce w Bacikach Średnich. Najpierw rozwiązano z nią umowę w trybie dyscyplinarnym, ostatecznie jednak sprawa trafiła do sądu pracy, gdzie zawarto ugodę i rozwiązanie umowy nastąpiło za porozumieniem stron.