Proces 18‑latka, który zabił sąsiada i ukradł 15 zł
Przed Sądem Okręgowym w Krakowie rozpoczął się powtórnie - ze względu na zmianę składu orzekającego - proces 18-letniego Grzegorza S., oskarżonego o zabójstwo sąsiada. Z mieszkania ofiary chłopak ukradł aparat telefoniczny i 15 zł.
02.03.2005 | aktual.: 02.03.2005 15:47
Do zabójstwa Wilhelma D. - hodowcy kwiatów - doszło w 2003 r. w Nowej Hucie. Oskarżony Grzegorz S. nie miał wówczas 17 lat. Sąd ds. Rodzinnych i Nieletnich uznał, że ze względu na okoliczności sprawy i stopień demoralizacji chłopak powinien odpowiadać jak dorosły.
W środę Grzegorz S. przyznał się przed sądem do popełnienia zabójstwa. Jak wyjaśniał, początkowo planował jedynie włamanie do mieszkania sąsiada, któremu czasem pomagał przy cięciu kwiatów. Kiedy okazało się, że właściciel jest w domu, zobaczył i rozpoznał włamywacza, chłopak postanowił go zabić i użył do tego znalezionego w mieszkaniu młotka. Potem ukradł telefon stacjonarny, który wyrzucił, oraz 15 zł z kieszeni kurtki ofiary.
Przed sądem Grzegorz S. tłumaczył, że potrzebował pieniędzy, bo miał długi wobec szkolnych kolegów. Grozi mu do 25 lat więzienia.