PolskaPróbował zataić - sąd odkrył prawdę

Próbował zataić - sąd odkrył prawdę

Za "kłamcę lustracyjnego" został uznany przez sąd były szef "Telegazety" TVP, Czesław Berenda. Według Sądu Lustracyjnego I Instancji Berenda zataił m.in. to, że był agentem wywiadu PRL, gdy w latach 80. był korespondentem TVP w Pradze.

17.06.2003 | aktual.: 17.06.2003 16:04

Sąd uznał za nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne Berendy, w którym zaprzeczał on swym związkom ze służbami specjalnymi PRL. Rzecznik Interesu Publicznego podejrzewał, że Berenda zataił swe związki z tymi służbami.

Opierając się na dokumentach specsłużb i zeznaniach świadków, sąd uznał, że od 1981 r. Berenda był tajnym współpracownikiem SB (departament III MSW) o kryptonimie "Borys". Z chwilą wyjazdu na placówkę w Pradze został przekazany do dyspozycji wywiadu (departament I MSW), a po powrocie został "zwrócony" departamentowi III - ustalił sąd.

Wyrok jest nieprawomocny; Berenda może się odwołać do Sądu Lustracyjnego II instancji. Proces był tajny, jak wszystkie sprawy z wywiadem w tle.

W lipcu 2001 r. Sąd Lustracyjny, ze względu na brak dostatecznych dowodów, pozwalających na ocenę prawdziwości oświadczenia Berendy, umorzył proces wobec niego.

W listopadzie 2001 r. Sąd Lustracyjny II instancji uznał za słuszne odwołanie Rzecznika i zwrócił sprawę I instancji. Według sądu II instancji, sąd I instancji błędnie przyjął, że Berenda uchylał się od współpracy. "W tym zakresie sąd źle ocenił dowody, bo można określić, jaka była to współpraca i jak była oceniana" - powiedział sędzia Grzegorz Kapera w ustnym uzasadnieniu wyroku.

W 2002 r. Berenda dostał wymówienie z szefostwa "Telegazety". Jako powód TVP podała zmiany organizacyjne w spółce.

Sprawa Berendy była pierwszym procesem lustracyjnym reprezentanta Telewizji Polskiej i drugim - przedstawiciela mediów publicznych.

Spośród przedstawicieli mediów publicznych, za "kłamcę lustracyjnego" uznano już byłego szefa publicznego Radia Koszalin Ryszarda Zalewskiego. Z zarzutu oczyszczono zaś Macieja Łętowskiego, byłego szefa programów dla zagranicy Polskiego Radia i byłego członka Rady Nadzorczej PAP.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)