Problem z Unijnym Certyfikatem COVID. "Paszport" nie dla każdego?
Tysiące osób w Polsce, które przeszły koronawirusa nie mogą otrzymać Unijnego Certyfikatu COVID, nawet jeśli został u nich wykonany test antygenowy, który potwierdził jego obecność. Powodem mają być różnice między polskimi przepisami stanowiącymi o statusie ozdrowieńca a wymogami unijnymi.
Wielu ozdrowieńców może mieć poważny problem. Jak zauważa "Rzeczpospolita", Komisja Europejska wyklucza przyznawanie Unijnych Certyfikatów COVID osobom, które przeszły zakażenie COVID-19 i zostały zdiagnozowane na podstawie wykonania testu antygenowego, który m.in. w Polsce jest najczęściej stosowany.
W związku z tym osoby te nie mogą otrzymać certyfikatu COVID, potocznie nazywanym też "paszportem covidowym". O swoim problemie z uzyskaniem certyfikatu opowiedział jeden z mieszkańców Szczecina.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Włochy. Dostała 6 dawek szczepionki na COVID-19. Nie ma certyfikatu
- Miałem kaszel i wysoką gorączkę, której niczym nie mogłem zbić. Wezwałem karetkę, ratownicy w domu zrobili mi test, który potwierdził COVID-19 - opowiada w rozmowie z gazetą Marcin T. W związku z tym mężczyznę przetransportowano do szpitala na oddział covidowy, z którego wyszedł po ponadtygodniowym pobycie. W wypisie potwierdzono, że przeszedł on "obustronne zapalenie płuc w przebiegu covid".
ZOBACZ TEŻ: PGZ: Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne
Ozdrowieńcy mają problem z uzyskaniem Unijnego Certyfikatu COVID. Powodem różnice w przepisach
Po przebytej chorobie mężczyzna postanowił złożyć wniosek o przyznanie Unijnego Certyfikatu COVID, o który ozdrowieńcy mogą ubiegać się do pół roku od przejścia zakażenia koronawirusem. Jednak, mimo iż pan Marcin przeszedł COVID-19, odmówiono wydania mu certyfikatu.
Narodowy Fundusz Zdrowia w odpowiedzi tłumaczył, że status ozdrowieńca względem obowiązujących w Polsce przepisów "nie jest jednoznaczny z możliwością otrzymania unijnego cyfrowego zaświadczenia COVID potwierdzającego, że osoba powróciła do zdrowia po zakażeniu SARS-CoV-2, według przepisów unijnych" - podaje "Rzeczpospolita".
Jak również wskazał NFZ, Unijny Certyfikat COVID może zostać wystawiony jedynie w oparciu o spełnienie wymogów prawa unijnego, które do otrzymania certyfikatu dopuszczają ozdrowieńców zweryfikowanych w trakcie zakażenia COVID-19 na podstawie testu RT-PCR.
Paszport covidowy nie dla każdego ozdrowieńca. Chodzi o rodzaj wykonanego testu na COVID-19
W związku z tym, Biuro Nadzoru Wewnętrznego NFZ odpowiedziało mieszkańcowi Szczecina, że potwierdzenie zakażenia COVID-19 na podstawie innego testu niż ten, który dopuszczany jest przez unijne przepisy "nie jest wystarczające dla wygenerowania takiego certyfikatu". Mężczyzna przyznaje, że sytuacja ta jest "kuriozalna". - Nie miałem wpływu na to, jakim testem mnie badano, COVID-19 przechorowałem w szpitalu - powiedział w rozmowie z "Rz" Marcin T.
"Rzeczpospolita" zwraca także uwagę na to, że z uwagi na powszechność testów antygenowych w naszym kraju i nie tylko, podobnych przypadków jak Marcina T. w samej Polsce mogą być tysiące.
Źródło: "Rzeczpospolita"/PAP