PolskaPrezydenta świerzbi jezyk, ale nie skomentuje wyroku ws. Gilowskiej

Prezydenta świerzbi jezyk, ale nie skomentuje wyroku ws. Gilowskiej

Nie chciałbym zabierać w tej sprawie głosu, choć bardzo mnie świerzbi język - tak prezydent Lech Kaczyński mówił o wyroku Sądu Lustracyjnego w sprawie Zyty Gilowskiej.

07.09.2006 | aktual.: 07.09.2006 17:05

Sąd Lustracyjny orzekł, że oświadczenie lustracyjne Gilowskiej o tym, że nie była agentem SB, jest zgodne z prawdą. Komentując wyrok sądu premier Jarosław Kaczyński powiedział, że jeśli tylko Gilowska zechce, to w ciągu najbliższych kilku dni powróci do rządu w randze wicepremiera i ministra finansów.

Prezydent Lech Kaczyński zaznaczył, że uzasadnienia wyroku wysłuchał z niesmakiem. Pani sędzia Mojkowska nie jest osobą, której nazwiska nie znam. Wiem z jakich środowisk się wywodzi. To nie powinno mieć żadnego znaczenia, ale wczoraj straciłem tę pewność, że to takiego znaczenia nie ma - powiedział.

Sąd Lustracyjny uznał za prawdziwe oświadczenie lustracyjne Gilowskiej, że nie była agentem SB. Jednak, według sądu, akta SB świadczą o materializacji współpracy, choć nie można tego potwierdzić. Nie bowiem ma najważniejszych teczek TW "Beaty", a wątpliwości w takiej sytuacji rozstrzyga się na korzyść lustrowanej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)