Prezydent: zwracam się z prośbą o ratyfikację Traktatu
Premier Donald Tusk podziękował w
Sejmie prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu za to, że doprowadził do
porozumienia w sprawie ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Podczas swojego przemówienia prezydent powiedział, że kompromis to warunek bycia w UE i poprosił zgromadzonych o ratyfikację Traktatu.
01.04.2008 | aktual.: 01.04.2008 16:56
Rozpoczynając swoje przemówienie w Sejmie przed głosowaniem nad uchwałą i ustawą ws. ratyfikacji Traktatu, premier powiedział, że mamy dzisiaj ważny dzień, na który wszyscy w tej sali czekali długie tygodnie. Według Tuska, w sprawie Traktatu dochodzimy do mądrego finału.
Premier ocenił też, że jest normalną i zdrową sytuacją w demokratycznym państwie, iż do porozumienia ludzie dochodzą wychodząc czasem z "różnych aksjologii i różnych punktów widzenia".
Wspólnie z prezydentem Lechem Kaczyńskim podjęliśmy zobowiązanie publiczne, wobec Polaków i wobec państwa, że będziemy gwarantować dotrzymanie umowy politycznej, którą zawarliśmy - mówił Tusk.
Zdaniem Tuska, dzięki umowie, którą zawarł z prezydentem Lechem Kaczyńskim, wszyscy na sali sejmowej wygrywają i Polacy wygrywają.
Wspólne zwycięstwo jest wtedy możliwe, kiedy podejmuje się wysiłek na rzecz innych, nie tylko własnej racji - zaznaczył szef rządu.
Dodał, że w trakcie weekendowej rozmowy z Lechem Kaczyńskim obaj mieli przekonanie, że "pora przerwać debatę, w której ktoś kogoś musi pokonać".
Fundamentem naszej cywilizacji jest zdolność do podjęcia wielkiej gry o publiczny interes ze świadomością, że każdy musi czuć się zwycięzcą. Zaangażowanie prezydenta umożliwiło ten sukces -ocenił Tusk.
Szef rządu przywołał słowa papieża Jana Pawła II sprzed 10 lat, gdy przemawiał w polskim Sejmie. "Przy okazji dzisiejszego spotkania pragnę raz jeszcze wyrazić moje uznanie dla podejmowania w Polsce solidarnie wysiłków, których celem od chwili uzyskania suwerenności jest poszukiwanie i utrwalanie należnego i bezpiecznego miejsca Polski w jednoczącej się Europie i świecie. Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską" - cytował słowa Jana Pawła II premier.
To, co wynegocjował prezydent Lech Kaczyński i rząd Jarosława Kaczyńskiego może nie jest idealne, ale jest wystarczająco dobre, żeby to ratyfikować- ocenił premier.
Tusk oświadczył, że mocą swojego urzędu gwarantuje, iż to, co ma być zapisane w ustawie o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE, będzie dochowane.
Prezydent: z przyjemnością ratyfikuję Traktat
Po szefie rządu głos zabrał prezydent, który jest obecny na sali obrad Sejmu. Zwrócił się on do posłanek i posłów o wyrażenie zgody na ratyfikację Traktatu Lizbońskiego. Traktat umacnia naszą pozycję w Unii Europejskiej - podkreślił prezydent.
Według Lecha Kaczyńskiego, Traktat Lizboński to solidny fundament, na którym zbudujemy dobrą i bezpieczną przyszłość Polski. Podkreślił, że nie można sobie tej przyszłości wyobrazić bez Unii. Przyjęcie Traktatu Lizbońskiego będzie dobrą wiadomością dla Polski i dobrą wiadomością dla Europy- mówił prezydent.
Prezydent Kaczyński powiedział że, spełnienie kompromisu dotyczącego traktatu pozwoli mu z największą przyjemnością ratyfikować ten dokument.
Lech Kaczyński dodał, że Traktat z Lizbony jest jedynie ludzkim dziełem i z tego punktu widzenia optymalny nie jest.
Polacy - podkreślił prezydent - są zadowoleni z członkostwa w Unii Europejskiej.
Lech Kaczyński zaznaczył, że wysokie poparcie jakim cieszy się integracja z Unią, to pozytywny czynnik, który pozwala kształtować oblicze Unii z korzyścią dla Polski i dla Europy.
Kaczyński podkreślił, że UE jest trwającą już 51 lat wspólnotą wolności demokracji i pokoju miedzy narodami. To pierwszy w historii zrealizowany na taką skalę projekt zastąpienia zasady równowagi sił i konkurencji, zasadą tak bliskiej nam solidarności - ocenił. Prezydent podziękował politykom europejskim za - jak mówił - mądry kompromis w sprawie Traktatu z Lizbony.
Podziękował m.in. prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy, prezydentowi Litwy Valdasovi Adamkusowi, b. premierowi Wielkiej Brytanii Tonemu Blairowi i premierowi Czech Mirkowi Topolankowi.
Na niemniejsze słowa podziękowania zasługują Jose Luis Zapatero (premier Hiszpanii), premier Jean-Claude Juncker (szef rządu Luksemburga) i Jose Sockrates (premier Portugalii) - ocenił L. Kaczyński.
Kaczyński wyliczał sukcesy negocjacji nad Traktatem Lizbońskim. Jak mówił, cieszy się, że premier Donald Tusk potwierdził przyłączenie się Polski do Protokołu Brytyjskiego.
Prezydent dodał też, że całkowicie wierzy premierowi Donaldowi Tuskowi, iż gwarancje będące elementem porozumienia między nimi w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, zostaną dochowane.
Myślę, że ten problem mamy za sobą. Natomiast ja podpiszę wtedy, kiedy te gwarancje staną się treścią obowiązującego w Polsce prawa. Myślę, że z tym nie będzie najmniejszych kłopotów, bo premier zapowiedział dzisiaj bardzo szybkie działania - powiedział dziennikarzom w Sejmie prezydent po swoim wystąpieniu na sali sejmowej.
Jego zdaniem, po tym, co powiedział szef rządu w Sejmie nie będzie najmniejszego kłopotu z uchwaleniem nowelizacji ustawy o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE. Sprawę uznajemy za zamkniętą, całkowicie wierzę premierowi - podkreślił Lech Kaczyński.