ŚwiatPrezydent: zależy nam na stosunkach z Federacją Rosyjską i Niemcami

Prezydent: zależy nam na stosunkach z Federacją Rosyjską i Niemcami

Polsce zależy na stosunkach z Federacją
Rosyjską i Niemcami - zapewnił w radiowych "Sygnałach
Dnia" prezydent Lech Kaczyński.

31.08.2006 10:00

Nam zależy na dobrych stosunkach z Rosją. To nie ulega wątpliwości, ale proszę pamiętać, że musi być to chęć z dwóch stron. I tutaj warunek z naszej strony jest jeden - zapomnieć o tym, nasi drodzy rosyjscy przyjaciele, że Polska leży w tym, co Rosjanie nazywają "zoną wlijanja", znaczy strefą wpływów. Polska nawet kiedy nie była w Unii Europejskiej, czy nie była w NATO, to już w tej strefie od 1989, 1990 roku nie jest - powiedział prezydent.

Według niego, pewne objawy wskazują, że Rosjanie nie do końca się z tym pogodzili. Chociaż są też i objawy przeciwne. Natomiast to, że Polska nie jest w tej sferze wpływów, to oznacza również, że Polska może sobie prowadzić wobec Ukrainy czy innych państw taką politykę, jaką uznaje za stosowną - dodał prezydent.

Sugestia, która dzisiaj bardzo żywa jest w polskich mediach, że polskie relacje międzynarodowe zależą wyłącznie od Polski, jest najgłębiej niesłuszna. Ona jest formułowana w stosunku do dwóch państw, mianowicie naszych największych sąsiadów: Niemiec i Rosji - powiedział prezydent.

Jeżeli chodzi o Niemców, to ja rozumiem tę sugestię w ten sposób, że my musimy w każdej sprawie w istocie Niemcom ustępować, bo nie widzę żadnej skłonności do ustępowania w istotnych dla mnie, dla nas, sprawach ze strony niemieckiej. I to jest sugestia, której groźny charakter - szczególnie tu w Szczecinie, na północno- zachodnich kresach Rzeczypospolitej - powinien być znakomicie rozumiany - powiedział prezydent.

Charakter tej sugestii w przypadku Rosji, nie jest zupełnie precyzyjny. Trudno powiedzieć, co byśmy mianowicie mieli zrobić. Tutaj nie ma tak jasnych sugestii. Bo w istocie powinniśmy przede wszystkim zdecydowanie ograniczyć swoje kontakty, najwyżej do formalnych dyplomatycznych z Ukrainą, nie zabierać głosu w sprawach Białorusi. No oczywiście w ogóle już odciąć się od takich państw, jak Gruzja czy Mołdowa. No i oczywiście nie wspominać o Katyniu. Tylko, że taki postulat nie jest jednoznacznie formułowany przez nasze media, więc powstaje pytanie, co takiego by zrobić - zastanawiał się L. Kaczyński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)