Prezydent wykluczył wspólne świętowanie z Wałęsą
Prezydent Rzeczpospolitej przed wylotem z Łodzi do Wiednia wykluczył wspólne świętowanie ewentualnego sukcesu biało-czerwonych z Lechem Wałęsą - pisze "Rzeczpospolita".
12.06.2008 | aktual.: 13.06.2008 14:10
Nie wyobrażam sobie spotkania, choć będziemy na tym samym meczu – powiedział dziennikowi prezydent Kaczyński. Zapytany, co się zdarzy, gdy przyjdzie im znaleźć się blisko siebie - odparł: Mam nadzieję, że się nie znajdziemy. Lech Wałęsa pytany o konflikt z prezydentem Kaczyńskim i o ewentualną z nim rozmowę przy okazji meczu Polska-Austria, odpowiedział krótko: Nie pierzemy brudów za granicą - cytuje agencja APA.
Kaczyński powiedział przed tygodniem w wywiadzie dla Polsatu, że Lech Wałęsa był agentem o pseudonimie „Bolek”, który miał pracować dla komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Były prezydent zażądał przeprosin i zapowiedział skierowanie sprawy do sądu o pomówienie.
Lech Kaczyński spotkał się z prezydentem Austrii
Późnym popołudniem prezydent Lech Kaczyński przybył do Austrii, gdzie razem z prezydentem Heinzem Fischerem zasiądzie wieczorem na trybunach wiedeńskiego stadionu piłkarskiego.
Lech Kaczyński przebywa w Wiedniu na zaproszenie Fischera. Władze Austrii zaprosiły na mecz również byłego prezydenta Lecha Wałęsę.
Po przylocie prezydent Kaczyński udał się helikopterem do Pałacu Prezydenckiego Hofburg, gdzie przed meczem zaplanowane są dwustronne rozmowy prezydentów i wspólna kolacja.
Prezydent Austrii zaprosił prezydenta Lecha Kaczyńskiego na wspólne oglądanie meczu Polska-Austria, aby podkreślić bardzo dobre relacje, jakie łączą nasze kraje, i pokazać, że rywalizacja sportowa jest najszlachetniejszą z możliwych rywalizacji między narodami - mówił wcześniej prezydencki minister Michał Kamiński.
Jak dodał, prezydent jest wielkim kibicem piłkarskim, jest - jak to określił - "pierwszym kibicem RP" i dla niego będzie wielką przyjemnością obejrzeć ten mecz.
Kamiński podkreślał, że Lech Kaczyński oglądając mecz reprezentacji Polski i Austrii nie zabiera ani jednego biletu z puli przeznaczonej dla polskich kibiców. Prezydent w specjalnej loży razem z prezydentem Austrii będzie kibicował naszym piłkarzom - dodał.
Jednocześnie poinformował, że przed meczem będzie długie spotkanie z Fischerem, wspólna kolacja, a następnie prezydenci razem udadzą się na stadion.
Dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik powiedział, że prezydenci podczas rozmów poruszą tematy dotyczące relacji dwustronnych, ale także problematyki europejskiej.
Lech Kaczyński i Heinz Fischer omówią m.in. kwestie związane z ratyfikacją Traktatu z Lizbony czy obsadą nowych stanowisk w UE po planowanym wejściu w życie Traktatu 1 stycznia 2009 roku.
Jednak głównymi kwestiami, które zdominują spotkanie prezydentów, mają być te związane ze sportem. Polska strona będzie chciała także skorzystać z doświadczeń Austrii w organizowaniu Euro 2008. Za cztery lata mistrzostwa Europy w piłce nożnej mają odbyć się w Polsce i na Ukrainie.
Reprezentacje Polski i Austrii rozegrały dotychczas siedem meczów, ale pięć z nich miało charakter towarzyski. Nasi piłkarze wygrali cztery z tych spotkań, a trzy przegrali. Oba mecze w ramach eliminacji przed mistrzostwami świata w 2006 roku wygrała Polska - w Wiedniu 3:1, w Chorzowie zaś 3:2.
Największym osiągnięciem austriackiej drużyny było zajęcie 4. miejsca w mistrzostwach świata w 1934 roku. Austriacy grają zwykle w czerwonych koszulkach, białych spodenkach i czerwonych getrach.
Mecz odbędzie się na Stadionie Narodowym im. Ernsta Happela, który może pomieścić 53 tys. widzów.
Prezydent Lech Kaczyński kibicował już polskiej drużynie piłkarskiej na meczu z Niemcami podczas mistrzostw świata w 2006 roku. Towarzyszyła mu żona Maria oraz grupa dzieci - wychowanków warszawskich domów dziecka. Niestety, Polacy przegrali wówczas z Niemcami 0:1.