Prezydent: wyjechać w ogóle - tak, na stałe - nie
Prezydent Lech Kaczyński powiedział
w Londynie, że inna jest sytuacja Polaków, którzy osiedli na
Wyspach Brytyjskich kilkadziesiąt lat temu, a inna tych, którzy
przyjechali tu po otwarciu brytyjskiego rynku pracy.
07.11.2006 | aktual.: 27.07.2007 13:02
Pod adresem tych ostatnich, na spotkaniu z kombatantami w ambasadzie RP, powiedział: W ogóle wyjechać owszem. Wyjechać na stałe - nie.
Wyjazd - tak, ale jako pewien etap w życiu, dla zdobycia doświadczeń lub kapitału, natomiast emigracja jako sposób na całe życie, jest rozwiązaniem niedobrym - oświadczył prezydent.
Zwracając się do kombatantów, działaczy społecznych i politycznych L.Kaczyński wskazał na niekonsekwencje myślenia tych polityków w Polsce, którzy w przededniu wejścia Polski do UE argumentowali, iż otwarcie unijnego rynku pracy będzie dla Polaków szansą, zaś dziś biją na alarm z powodu zagrożenia, jakie stwarzają wyjazdy Polaków do pracy za granicę.
Na dziś (imigracja zarobkowa) nie jest żadnym zagrożeniem. Natomiast może się nim stać, jeśli wyjazdy kilkuletnie przekształcą się w wyjazdy na stałe - powiedział prezydent.
Lech Kaczyński podziękował pojałtańskiej emigracji politycznej za przechowanie najlepszych polskich tradycji, walkę o prawo Polski do suwerenności na forum międzynarodowym i brytyjskim, kultywowanie idei ciągłości niepodległego państwa polskiego wyrażone w przechowaniu insygniów II RP i utrzymaniu urzędu prezydenta RP na uchodźstwie.
Sam fakt, iż właśnie tutaj, w Londynie utrzymały się instytucje i tradycje polskiej państwowości, wskazuje na szczególną rolę pojałtańskiej polskiej emigracji. Rząd Rzeczpospolitej niezmiernie to docenia - zaznaczył.
Prezydent wręczył wysokie odznaczenia za zasługi dla niepodległości, działalność społeczną, kombatancką i polonijną. Jednym z odznaczonych (Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Odrodzenia Polski) został Jerzy Józef Ostoja Koźmiński - swego czasu minister skarbu w rządzie RP na uchodźstwie.
W gronie odznaczonych znalazł się też prezes Polskiej Fundacji Kulturalnej Tadeusz Filipowicz. Trzech sybiraków wraz z byłym prezesem Zjednoczenia Polskiego Arturem Rynkiewiczem zostało wyróżnionych Krzyżami Zesłańców Sybiru.
Przed spotkaniem z kombatantami i działaczami polonijnymi prezydent wraz z małżonką złożył wieniec pod pomnikiem premiera i Wodza Naczelnego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie generała Władysława Sikorskiego i przywitał się z pocztami sztandarowymi Stowarzyszenia Polskich Kombatantów Polskich.
Andrzej Świdlicki, Elwira Wielańczyk