Prezydent wspiera Partię Demokratyczną
W ostatnim czasie prezydent wyraźnie patronuje Partii Demokratycznej, tworzonej na bazie Unii Wolności - pisze publicysta "Trybuny" Krzysztof Pilawski. Jego zdaniem Aleksander Kwaśniewski działa zgodnie z własnymi przekonaniami politycznymi.
04.03.2005 | aktual.: 04.03.2005 07:11
Jak przypomina autor artykułu, we wrześniu prezydent deklarował, że chce być patronem lewicy. Podając wówczas własną definicję partii lewicowej prezydent w istocie zaprezentował program tworzonej właśnie Partii Demokratycznej - czytamy w "Trybunie".
Według Pilawskiego o powodzeniu budowy nowej partii zdecydowało jesienne prawicowe odchylenie - "trwająca do dziś licytacja PO, PiS i LPR na radykalizm". Autor nie wyklucza, że po słabszym od spodziewanego wyniku wyborczym Platforma odsunie Rokitę i jego ludzi, zmieniając oblicze. A to sprawi, że po przedwyborczej bijatyce obie partie okażą się trzonem wyborczej koalicji.
Publicysta "Trybuny" pisze, że zażenowanie wywołuje hipokryzja prezydenta. Nie musiał mówić o patronowaniu lewicy, wystawianiu wspólnego kandydata na prezydenta, wspólnych listach wyborczych do parlamentu - czytamy w dzienniku. (IAR)