Prezydent wręczył nominacje i odznaczenia
Prezydent Lech Kaczyński tradycyjnie wręczył z okazji Święta Niepodległości awanse na najwyższe stopnie wojskowe oraz ordery i odznaczenia. - Świadomi obywatele biorą odpowiedzialność za swoje państwo - mówił podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.
11.11.2008 | aktual.: 11.11.2008 20:42
Były Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński odebrał z rąk prezydenta Order Orła Białego. Otrzymał go "w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczpospolitej Polskiej, a w szczególności dla przemian demokratycznych i wolnej Polski", a także "za działalność państwową i publiczną".
Awanse na najwyższe stopnie - generalskie otrzymało siedmiu wojskowych - płk Dariusz Łukowski, płk Tadeusz Mikutel, płk Stefan Rutkowski, płk Janusz Sobolewski, płk Leszek Surawski i płk Sławomir Wojciechowski, a także kmdr Jarosław Ziemiański. Nieoficjalnie mówi się, że szef MON skierował do prezydenta z okazji 11 listopada 14 wniosków o nominacje; pozostałe nie zyskały aprobaty Zwierzchnika Sił Zbrojnych. Podobna sytuacja miała miejsce przy awansach z okazji 3 maja i 15 sierpnia; wiosną prezydent zaakceptował trzy z 15 propozycji, a latem - osiem z 12.
Grupa żołnierzy otrzymała we wtorek z rąk prezydenta Krzyże Wojskowe. Kilka - spośród ponad 200 wyróżnionych osób - odebrało na uroczystości Gwiazdy Iraku i Afganistanu.
L. Kaczyński odznaczył także grono kombatantów i ludzi opozycji. W okolicznościowym wystąpieniu powiedział w tym kontekście, że w 90. rocznicę odzyskania niepodległości starał się odznaczyć tych, "którzy zasłużyli się w historii Polski, w latach już dzisiaj w wymiarze życia ludzkiego odległych, a także tych, którzy zasłużyli się w dziejach III Rzeczpospolitej, w dziejach solidarnościowej konspiracji".
Prezydent podkreślał, że świadomi obywatele biorą odpowiedzialność za swoje państwo. Świadomi obywatele nowoczesnego państwa, a dzisiaj - jak mówił - Polska jest już takim państwem, biorą za nie odpowiedzialność. - Biorą i będą brali w przyszłości - wskazał.
Zaznaczył, że jest przekonany, iż przyszłość naszego kraju będzie pozytywna. Jak mówił, wierzy, że jego pokolenie doczeka Polski, który dorówna gospodarczą siłą i stopniem zorganizowania krajom Zachodu. W ocenie Lecha Kaczyńskiego to cel Polski, który w ostatnich ponad 16 latach jest realizowany.