Prezydent: wcześniejsze wybory są w interesie narodowym
Wcześniejsze wybory nie są rzeczą normalną,
ale jest wysoce prawdopodobne, że są w interesie narodowym -
powiedział prezydent Lech Kaczyński w wywiadzie dla
"Wiadomości" w TVP1.
15.08.2007 | aktual.: 15.08.2007 20:41
Dwie partie sobie obiecały przed wyborami (2005 r. - przyp. red.) sojusz. Później do tego sojuszu nie doszło, a skądinąd wygrał nie ten, kto miał wygrać. Później były kolejne propozycje sojuszu, odrzucane. Powstał sojusz dość egzotyczny. On i tak wytrzymał bardzo długo, moim zdaniem- powiedział Lech Kaczyński.
W poniedziałek prezydent odwołał z rządu ministrów rekomendowanych przez Ligę Polskich Rodzin i Samoobronę. Tym samym koalicja PiS-LPR-Samoobrona ostatecznie przestała funkcjonować.
Jak podkreślił Lech Kaczyński, ponieważ w tej chwili jest wątpliwe, żeby ten sojusz wytrzymał jeszcze dłużej, wybory są potrzebne.
Według wcześniejszych deklaracji prezydenta, polityków PiS i Platformy Obywatelskiej przedterminowe wybory mogą się odbyć już na jesieni. Nie wiadomo jednak, czy te dwie partie znajdą posłów poza swoimi klubami, którzy poprą wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Potrzeba do tego 307 posłów. Najbliższe posiedzenie izby niższej parlamentu rozpocznie się 22 sierpnia.
Podczas rozmowy z "Wiadomościami" prezydent Lech Kaczyński złożył również wyrazy współczucia rodzinie zabitego w Afganistanie polskiego żołnierza. Podporucznik Łukasz Kurowski zmarł w wyniku ran odniesionych podczas ostrzału konwoju, którym jechał.
W rozmowie z telewizyjnymi "Wiadomościami" prezydent podkreślił, że służba wojskowa zawsze wiąże się z ryzykiem śmierci.
Lech Kaczyński odniósł się także do defilady Wojska Polskiego w Alejach Ujazdowskich i przyznał, że nie był zaskoczony licznym uczestnictwem w niej warszawiaków. Jego zdaniem, w polskim społeczeństwie narastają postawy patriotyczne, a czas wieloletniego kryzysu tej postawy już się skończył. W opinii Lecha Kaczyńskiego, jednym ze zwiastunów tej zmiany były reakcje na otwarcie muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie.