PolskaPrezydent: w Gruzji potrzebne są nowe siły pokojowe

Prezydent: w Gruzji potrzebne są nowe siły pokojowe

W Gruzji potrzebne są nowe siły pokojowe -
powiedział prezydent Lech Kaczyński w sobotnim wywiadzie dla TVP.
Podkreślił, że działania rosyjskich sił zbrojnych w Gruzji to nie
tylko naruszenie integralności, ale być może także próba obalenia
obecnych władz tego państwa.

Prezydent: w Gruzji potrzebne są nowe siły pokojowe
Źródło zdjęć: © PAP

09.08.2008 | aktual.: 10.08.2008 02:34

Rosjanie bombardują Gruzję nie używając nawet żadnych zasłon - pod swoją własną flagą. Mamy do czynienia z naruszeniem integralności kraju europejskiego, a kto wie czy nawet nie z próbą obalenia demokratycznie wybranych władz Gruzji - kraju, który sam zalicza się za europejskich, choć dziś nie jest ani w UE ani w NATO - zaznaczył polski prezydent.

Lech Kaczyński podkreślił, że wspólne oświadczenie prezydentów Polski, Litwy, Łotwy i Estonii "po raz pierwszy stawia sprawę jasno". Do tej pory i w UE i w NATO istniał specyficzny sposób wypowiadania się o Rosji, który nie tyle odkrywał rzeczywistość, co ją przykrywał. A rzeczywistość jest taka, jak widzimy - powiedział. Spytany przez dziennikarza, czy Rosja jest tu agresorem, prezydent odparł "tak, oczywiście".

Każdy naród walczący o niepodległość ma szanse. Gdybyśmy patrzyli na to stosunkiem sił, nie byłoby dziś wolnej Gruzji, nie byłoby też zresztą wolnej Polski - mówił prezydent. Dodał, że wszystko zależy od oporu i determinacji NATO, czy Unii Europejskiej oraz liczących się w świecie państw. To jest niezwykle groźny precedens. Kiedy Gruzja uzyska poparcie, to nie zostanie pokonana - podkreślił.

Nowe siły pokojowe są oczywistością, bo istotnie w Osetii jest pewien konflikt i powinny tam być jakieś siły pokojowe. Ale jeżeli siły pokojowe ma w praktyce jedna ze stron konfliktu, to można powiedzieć, że to nie polityka tylko kabaret - mówił Lech Kaczyński.

Prezydent ocenił, że obecne wydarzenia w Gruzji są "bardzo mocnym argumentem" za usytuowaniem w Polsce elementów amerykańskiego systemu tarczy antyrakietowej. Mam nadzieję, że ta sprawa dobiegnie szczęśliwego finału - dodał apelując zarazem, by nie wprowadzać w tej chwili żadnych tematów kontrowersyjnych.

Lech Kaczyński podkreślił, że w sprawie Gruzji chce "wspólnego działania prezydenta, premiera, ministra spraw zagranicznych, całego rządu"._ Jestem dobrej myśli, musimy tutaj działać razem. To jest jedna z kilku spraw, które są ponad obozami i podziałami politycznymi. Nie chcę w tej chwili żadnych napięć_- powiedział prezydent.

Każde wsparcie Gruzji jakie jest możliwe, będzie udzielone - zapewnił Lech Kaczyński. Spytany, czy także militarne, odparł, że nie ma obecnie planów wysyłania naszych oddziałów do Gruzji, ale - zaznaczył - jest możliwy każdy rodzaj wsparcia.

Prezydent uważa, że polscy patrioci powinni się przejmować losem Gruzji tak samo, jak przejmują się losem Polski. Dziś Gruzja, jutro Ukraina i wrócimy do sytuacji, którą mieliśmy przez dziesiątki lat - przekonywał.

Zdaniem Lecha Kaczyńskiego dziś "twarz imperium" rosyjskiego dla Polski jest "niezwykle złowroga; ale ona jest coraz bardziej złowroga dla UE, NATO i dla naszych sąsiadów na zachód i południe". Czym szybciej zdamy sobie z tego sprawę tym lepiej dla nas- powiedział prezydent w wywiadzie dla publicznej telewizji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)