Prezydent Vaclav Klaus stanie przed Trybunałem Konstytucyjnym
Czeski senat zdecydował o postawieniu ustępującego prezydenta Vaclava Klausa przed Trybunałem Konstytucyjnym, zarzucając mu zdradę stanu. Trybunał miałby orzec,czy Klaus dopuścił się naruszenia konstytucji, m.in. ogłaszając szeroką amnestię.
04.03.2013 | aktual.: 04.03.2013 20:58
Reuters zwraca uwagę, że senat jest zdominowany przez lewicowych przeciwników Klausa. Decyzję o postawieniu odchodzącego prezydenta przed Trybunałem Konstytucyjnym agencja nazywa "dramatycznym, ale w znacznej mierze symbolicznym gestem", pokazującym głębokie podziały, do jakich eurosceptyczny Klaus doprowadził w czeskim społeczeństwie.
Czterej senatorowie powiedzieli, że decyzję o impeachmencie Klausa senat podjął na zamkniętym posiedzeniu stosunkiem głosów 38-30. Gdyby prezydent został uznany za winnego, groziłaby mu utrata urzędu (kadencja Klausa kończy się już w najbliższy czwartek), prezydenckiej emerytury i prawa do kandydowania w przyszłości w wyborach.
Impeachment byłby ciosem, rzutującym na spuściznę po tym prawicowym polityku, który - jak pisze Reuters - "niektórych w Europie rozgniewał swymi eurosceptycznymi poglądami".
Ogłoszona przez Klausa w styczniu amnestia wywołała w Czechach oburzenie, ponieważ oznacza m.in. zakończenie śledztw przeciw wielu osobom, podejrzanym o przestępstwa gospodarcze.
Prezydent ogłosił amnestię w przemówieniu noworocznym z okazji 20. rocznicy podziału Czechosłowacji. Objęła ona osoby, wobec których przed 1 stycznia 2013 roku orzeczono karę do roku pozbawienia wolności, i skazanych na karę pozbawienia wolności do 10 lat, którzy ukończą w tym roku 75 lat. Amnestią objęto także osoby, wobec których postępowanie trwa już co najmniej osiem lat, a którym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Amnestia objęła m.in. pięciu menedżerów Union Bank, który zbankrutował w 2003 roku, nie wypłacając oszczędności 130 tysiącom klientów. Z amnestii skorzystali również menedżerowie funduszu inwestycyjnego Trend, uwikłani w jedną z największych afer korupcyjnych w historii kraju, których proces ciągnie się od 16 lat.
Senatorowie zarzucili też Klausowi, że zlekceważył konstytucję, odmawiając ratyfikowania niektórych traktatów unijnych. Chodzi m.in. o odmowę złożenia podpisu pod planem utworzenia Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS), mimo że ten nowy fundusz ratunkowy został zaaprobowany przez czeski parlament. Decyzja Klausa była jednak symboliczna i nie może zablokować funkcjonowania EMS.
Senator Jirzi Dienstbier, zastępca przewodniczącego opozycyjnej partii socjaldemokratycznej, zapowiedział, że jeszcze w poniedziałek wniesie skargę na Klausa do Trybunału Konstytucyjnego.
Agencja APA zwraca uwagę, że pod petycją w sprawie impeachmentu Klausa podpisały się 73 tys. osób. Petycja jest inicjatywą wielu organizacji obywatelskich i znanych osobistości. Klausowi zarzuca się w niej, że dopuścił się zdrady stanu, ponieważ swą amnestią spowodował zaprzestanie ścigania wielu osób, zamieszanych w różne afery korupcyjne w latach 90.
Sekretarz generalny czeskiego Trybunału Konstytucyjnego Ivo Pospiszil powiedział agencji CTK, że Trybunał potraktuje oskarżenie Klausa o zdradę stanu priorytetowo, przed innymi sprawami. Dodał, że jeśli sędziowie Trybunału postanowią zająć się tą sprawą, ich decyzji należy się spodziewać najwcześniej pod koniec marca, a zapewne później.