Prezydent USA Barack Obama jest przekonany, że Kongres poprze akcję przeciwko Syrii
Prezydent Barack Obama wyraził przekonanie, że Kongres USA poprze akcję zbrojną przeciwko Syrii w odpowiedzi na użycie przez jej władze broni chemicznej. Dodał, iż Stany Zjednoczone dysponują szerszym planem wsparcia syryjskich rebeliantów zwalczających reżym prezydenta Baszara al-Asada.
03.09.2013 17:45
W trakcie spotkania z przywódcami Kongresu w Białym Domu Obama wezwał parlamentarzystów do szybkiego głosowania w tej sprawie i zaznaczył, że dotyczący Syrii plan USA ma ograniczony zasięg i nie spowoduje uwikłania kraju w długą wojnę, jak w przypadku Iraku i Afganistanu.
- To, co sobie wyobrażamy, jest czymś ograniczonym. Jest czymś proporcjonalnym. Osłabi to możliwości Asada. Jednocześnie mamy szerszą strategię, która pozwoli nam zwiększyć możliwości opozycji - powiedział prezydent.
Zadeklarował jednocześnie, że chce odpowiedzieć na występujące wśród kongresmenów wątpliwości, czy poprzeć wniosek prezydenta o zgodę na użycie siły wobec Syrii. - Zamierzam wysłuchać różnych wątpliwości, jakie mają obecni tutaj członkowie Kongresu. Jestem przekonany, że można odpowiedzieć na te wątpliwości. Nie zwracałbym się do Kongresu, gdybym nie traktował konsultacji poważnie i gdybym nie miał przekonania, że dzięki autoryzacji z jego strony z pewnością wykonamy naszą misję, będziemy bardziej skuteczni - oświadczył Obama.
Na pytanie, czy jest przekonany, że Kongres zagłosuje za atakiem na Syrię, odpowiedział: "Jestem".
W spotkaniu w Białym Domu uczestniczyli: republikański przewodniczący Izby Reprezentantów John Boehner, przywódczyni Demokratów w Izbie Nancy Pelosi, przywódca mniejszości republikańskiej w Senacie Mitch McConnell oraz szefowie kongresowych komisji zajmujących się sprawami bezpieczeństwa narodowego i sił zbrojnych.
Kongres będzie mógł rozpatrzyć wniosek Obamy, gdy po wakacyjnej przerwie wznowi obrady 9 września. - Będziemy prosić o przesłuchania i szybkie głosowanie. Bardzo doceniam to, że każdy z obecnych tutaj zaczął już ustalać terminarz przesłuchań i zamierza przeprowadzić głosowanie, gdy tylko Kongres zbierze się ponownie w przyszłym tygodniu - powiedział prezydent.