Prezydent Ukrainy przyją ł dymisję ministra obrony
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przyjął dymisję ministra obrony Wałerija Hełeteja i wyraził nadzieję, że w ciągu najbliższych dni dojdzie do całkowitego wstrzymania ognia na linii walk z separatystami na wschodzie kraju. Dymisja jest sporym zaskoczeniem, chociaż wcześniej pojawiały się już plotki o możliwym odejściu Hełeteja.
Administracja szefa państwa opublikowała jego apel do narodu, w którym Petro Poroszenko podsumował ostatnie wydarzenia w państwie i podzielił się swymi planami na przyszłość.
Petro Poroszenko wyraził nadzieję, że parlament poprze kandydaturę na nowego ministra obrony na swym posiedzeniu we wtorek. Prezydent ocenił, że zmiany personalne w resortach uczestniczących w konflikcie na wschodniej Ukrainie poważnie wzmocnią możliwości obronne kraju - przekazała administracja szefa państwa.
Na razie nie wiadomo, kto będzie nowym ministrem obrony.
Dymisja Hełeteja jest dużym zaskoczeniem, choć wcześniej pojawiały się plotki o jego odejściu ze stanowiska, a jeszcze wcześniej głosy niezadowolenia z szeregów wojskowych, ponieważ był on osobą spoza armii.
Do czasu objęcia stanowiska szefa MON Hełetej kierował odpowiednikiem polskiego Biura Ochrony Rządu.
Poroszenko ocenił w swoim przemówieniu, że zmiany personalne w resortach uczestniczących w konflikcie na wschodniej Ukrainie poważnie wzmocnią możliwości obronne kraju. Zaznaczył, że ma nadzieję, że walki na wschodzie ustaną już wkrótce.
- Kiedy to już nastąpi, rozpocznie się tworzenie strefy buforowej. Obie strony mają wycofać ciężką broń przynajmniej na 15 kilometrów w głąb kontrolowanych przez nie terytoriów. Mam nadzieję, że znaczna część (tej broni) opuści terytorium Ukrainy, a w efekcie powstanie 30-kilometrowy pas bezpieczeństwa. Uniemożliwi to bojownikom ostrzeliwanie terenów zamieszkanych i przyniesie mieszkańcom Donbasu pokój - podkreślił.
Prezydent pozytywnie ocenił kruche porozumienie o zawieszeniu broni i zaznaczył, że w okresie jego obowiązywania zdołano uwolnić prawie 1,5 tysiąca zakładników, przetrzymywanych na terenach kontrolowanych przez separatystów.
Poroszenko poinformował też, że Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) podjęła decyzję o zwiększeniu liczby obserwatorów Specjalnej Misji Monitoringowej na wschodniej Ukrainie do 1,5 tysiąca.
- Taka liczba obserwatorów umożliwi tej szacownej organizacji europejskiej wypełnienie swych zobowiązań dotyczących monitorowania zawieszenia broni i odzyskanie kontroli Ukrainy na granicy z Rosją - oświadczył. - Powinniśmy rozumieć, że bez poparcia całego świata nie bylibyśmy w stanie powstrzymać tej interwencji - dodał.
Poroszenko powtórzył, że w rozpoczynającym się tygodniu uda się do Mediolanu na szczyt ASEM (Asia-Europe Meeting), na którym ma zamiar spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. - Nie mam żadnych wątpliwości, że będą to trudne rozmowy, ale jestem do nich gotów. Moim celem jest niepodległość kraju, jego jedność terytorialna, nienaruszalność granic i przywrócenie pokoju - powiedział Poroszenko.