Prezydent Ukrainy nawołuje do zjednoczenia w obliczu agresji Rosji. "To kwestia życia i śmierci"

• Prezydent Ukrainy zaapelował do rodaków o konsolidację w obliczu trwającej na wschodzie kraju agresji Rosji

• Petro Poroszenko ocenił też, że stopień zagrożenia ze strony Rosji jest bardzo wysoki
• Zapowiedział także dalsze wzmacnianie sił zbrojnych
• Poroszenko zaznaczył, że choć Ukraina otrzymuje zagraniczną pomoc wojskową, to musi liczyć wyłącznie na własne siły
• Powtórzył też, że celem polityki Kijowa jest uzyskanie członkostwa w NATO

Obraz
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaapelował do rodaków o konsolidację w obliczu trwającej na wschodzie kraju agresji Rosji. Zapowiedział także dalsze wzmacnianie sił zbrojnych, które - jak podkreślił - są już w stanie stawić czoło przeciwnikowi.

- W warunkach, gdy agresja Rosji przeciwko Ukrainie wciąż trwa, a zagrożenie wojskowe ze wschodu jest największym wyzwaniem, kwestia jedności narodowej i konsolidacji politycznej jest dla naszego kraju kwestią życia i śmierci - oświadczył, wygłaszając w parlamencie doroczne posłanie na temat polityki wewnętrznej i zagranicznej.

Poroszenko zaznaczył, że choć Ukraina otrzymuje zagraniczną pomoc wojskową, to, broniąc się przed wrogiem, musi liczyć wyłącznie na własne siły.

- Wszyscy widzą, jak bardzo zmieniła się nasza armia w ciągu ostatnich dwóch lat. Jest dobrze uzbrojona i gotowa do obrony Ukrainy. Gdyby poprzednie władze poświęcały armii tyle uwagi, co dziś, żadne zielone ludziki nie wkroczyłyby na Krym i nie widzielibyśmy rosyjskich żołnierzy w Donbasie - powiedział.

Prezydent zaapelował do społeczeństwa, by - mimo wysokich nakładów na wojsko - nadal niosło pomoc żołnierzom walczącym na wschodzie. - Prawie 3 proc PKB, które wydajemy na obronę, to bardzo dużo w porównaniu z 1 procentem w przeszłości. Ale w warunkach wojny to za mało. Dlatego armia potrzebuje obywatelskiej pomocy i wsparcia - podkreślił Poroszenko.

Zapowiedział również, że Ukraina nie wprowadzi zmian w konstytucji w części dotyczącej Donbasu, dopóki nie zostaną zrealizowane zapisy mińskich porozumień na rzecz uregulowania konfliktu w tym regionie.

- Decyzje w tej sprawie podejmujecie wy, szanowni deputowani. Bez was nie będzie ani zmian w konstytucji, ani ustawy o wyborach lokalnych w (zajętej przez separatystów) części Donbasu, ani żadnej innej strategicznej decyzji - powiedział, zwracając się do parlamentu.

Prezydent podkreślił, że Ukraina przekonała zachodnich partnerów, iż działania na rzecz politycznego uregulowania sytuacji w Donbasie powinny być poprzedzone realnymi krokami w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa na tym obszarze.

- Jest to stałe wstrzymanie ognia, wycofanie rosyjskich wojsk i sprzętu z okupowanych terytoriów, rozbrojenie (prorosyjskich) bojowników i odzyskanie kontroli nad naszą własną granicą (z Rosją) - powiedział Poroszenko.

Szef państwa ocenił, że stopień zagrożenia ze strony Rosji jest bardzo wysoki. - Rosja stale zwiększa obecność wojskową na swoim kierunku zachodnim i południowo-zachodnim. Poziom możliwości agresji zbrojnej z kierunku południowego pozostaje wysoki - oświadczył.

Poroszenko poinformował, że rosyjskie siły w zajętym przez separatystów Donbasie liczą ponad 38 tys. ludzi, mają ponad 600 czołgów, ponad 1,2 tys. wozów bojowych, 750 systemów artyleryjskich oraz około 300 wyrzutni rakietowych.

- Zachowanie Rosji na świecie, łamanie przez nią prawa międzynarodowego, próby poderwania przez Kreml architektury bezpieczeństwa europejskiego - to problemy kontynentalne i globalne. Ukraina nadal potrzebuje poważnego wsparcia międzynarodowego w walce z rosyjską agresją - zaznaczył.

Prezydent Ukrainy powtórzył też, że celem polityki Kijowa jest uzyskanie członkostwa w NATO.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Białoruś przeprowadza manewry. Chce "zademonstrować Zachodowi"
Białoruś przeprowadza manewry. Chce "zademonstrować Zachodowi"
Dramatyczna sytuacja w Marineland. Ssakom grozi śmierć
Dramatyczna sytuacja w Marineland. Ssakom grozi śmierć
Awaria na lotnisku w Los Angeles. Zawieszono loty
Awaria na lotnisku w Los Angeles. Zawieszono loty
Mieszkańcy centrum Warszawy mówią "dość". Co proponuje Ratusz?
Mieszkańcy centrum Warszawy mówią "dość". Co proponuje Ratusz?
Działo się w niedzielę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w niedzielę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Dramatyczne sceny na Madagaskarze. Żołnierze dołączyli do tłumu protestujących
Dramatyczne sceny na Madagaskarze. Żołnierze dołączyli do tłumu protestujących
"Kłamstwo". BBN ostro reaguje na zarzuty ze strony Sterczewskiego
"Kłamstwo". BBN ostro reaguje na zarzuty ze strony Sterczewskiego
Media: sędzia wjechał autem w drzewo. Był nietrzeźwy
Media: sędzia wjechał autem w drzewo. Był nietrzeźwy
Silne wstrząsy w Chinach. Jest nagranie
Silne wstrząsy w Chinach. Jest nagranie
Kobieta wjechała w przystanek autobusowy. Nieoficjalne informacje o kierowcy
Kobieta wjechała w przystanek autobusowy. Nieoficjalne informacje o kierowcy
Niemcy chcą pomóc w odbudowie Strefy Gazy
Niemcy chcą pomóc w odbudowie Strefy Gazy
Tusk skomentował słowa lidera AFD. Uderzył w Nawrockiego
Tusk skomentował słowa lidera AFD. Uderzył w Nawrockiego