Trwa ładowanie...

Prezydent Tarnobrzega w areszcie. Chce startować w wyborach, mimo że "jest w bardzo złym stanie"

- Sytuacja jest poważna - mówi współpracownica Grzegorza K., prezydenta Tarnobrzega, Jolanta Kociuba. Urzędnik, który od 21 lutego przebywa w areszcie, miał napisać list do przyjaciela, w którym przyznał, że czuje się źle i psychicznie, i fizycznie.

Prezydent Tarnobrzega w areszcie. Chce startować w wyborach, mimo że "jest w bardzo złym stanie"Źródło: Urząd Miasta Tarnobrzeg
d36mxkm
d36mxkm

Ci, którzy liczyli na to, że aktualnie urzędujący prezydent Tarnobrzega nie weźmie udziału w wyborach samorządowych, mogą się zdziwić. Areszt ma bowiem nie przeszkodzić Grzegorzowi K. w ubieganiu się o prezydenturę w Tarnobrzegu. Uniemożliwić mu to może jednak stan zdrowia.

O sprawie informuje portal echodnia.pl. - Jeśli nie zostanie oskarżony, na pewno się nie wycofa - tak o ubieganiu się o reelekcję przez prezydenta Tarnobrzega mówiła współpracująca z nim Jolanta Kociuba. Ma ona być jedną z głównych osób w komitecie wyborczym Grzegorza K. - Obawiam się jednak, czy fizycznie będzie w stanie udźwignąć ciężar "kampanii", nie wiemy jak będzie się fizycznie czuł - dodała.

Mówiła to podczas konferencji, na której obecny był też przyjaciel prezydenta Tarnobrzega. Mężczyzna, który chce pozostać anonimowy, koresponduje z aresztowanym. O wymianie listów mówiła Kociuba.

Zobacz także: Kamiński: Wyrzucam z Facebooka tych którzy źle życzą Kaczyńskiemu w szpitalu

- Prezydent napisał list do przyjaciela. Ja prosiłam, żeby ten przyjaciel uprzedził żonę, bo nie chcieliśmy o tym wcześniej mówić. Ona o tym nie wiedziała, dlatego że prezydent ukrywa swój stan przed nią, żeby jej nie martwić. Natomiast w liście do przyjaciela podał, że schudł już 30 kilogramów. Miesiąc temu to było 15, dlatego adwokat mówił, że czuje się dobrze. W ciągu kolejnego miesiąca ubyło kolejne 15 - podkreśliła.

d36mxkm

Jak dodała, w liście Grzegorz K. przyznał, że "czuje się źle psychicznie i fizycznie". - Te kolejne miesiące chyba już zaczynają dawać się we znaki. Na pewno popełnił jakieś błędy, bo pewnie tak, jednak czy skala tych błędów była tak duża, żeby go spotkało to, co spotkało? Nie wydaje mi się. I nie wiadomo, co go jeszcze spotka, co będzie dalej - mówiła.

Przyznała też, że razem z przyjacielem prezydenta Tarnobrzega poinformowali żonę Grzegorza K. o liście , bo "sytuacja jest jednak poważna".

Źródło: echodnia.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d36mxkm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d36mxkm
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj