Prezydent: sprawa Gronkiewicz-Waltz wygląda niedobrze
Według prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do sprawy niezłożenia w terminie przez prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz oświadczenia o działalności gospodarczej jej męża należy podchodzić z rozsądkiem. Ale - jak zastrzegł - wobec wszystkich samorządowców muszą być stosowane takie same reguły. Prezydent dodał, że sprawa Gronkiewicz-Waltz wygląda niedobrze w świetle obowiązującego obecnie prawa.
Jak zaznaczył Lech Kaczyński, jeśli przepisy mają być sprawiedliwe, to muszą dotyczyć albo wszystkich albo nikogo. Jednak - jak mówił - to, aby nie dotyczyły nikogo wymagałoby zmian ustawowych.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, prezydent miasta zobowiązany jest do złożenia m.in. oświadczenia o działalności gospodarczej prowadzonej przez małżonka, jeżeli działalność ta wykonywana jest na terenie gminy, którą prezydent kieruje. Dokument taki powinien być złożony w ciągu 30 dni od daty wyboru. Niezłożenie go w terminie skutkuje wygaśnięciem mandatu.
Taka jest obecnie ustawa, tyle w tej sprawie mogę powiedzieć. Wiadomo, że gdyby ta ustawa dotyczyła osób, które są radnymi w tysiącach polskich gmin, czy nawet w setkach polskich powiatów nie byłoby problemu. Natomiast tu doszło do sytuacji, w której prezydent Warszawy, czyli najważniejszy przedstawiciel polskiego samorządu tego rodzaju błąd drobny popełnił - powiedział prezydent.
Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczenie o działalności gospodarczej swojego męża złożyła z dwudniowym opóźnieniem. W poniedziałek oświadczyła na konferencji prasowej, że nie miała obowiązku składania oświadczenia o działalności gospodarczej swojego męża, gdyż nie wykonuje on tej działalności na terenie gminy, w której ona pełni funkcję prezydenta.
Prezydent Warszawy tłumaczyła, że do swojego oświadczenia majątkowego - do którego złożenia jest zobowiązana i które złożyła w terminie - dołączyła oświadczenie męża, by uczynić zadość wyznawanej przez siebie zasadzie pełnej transparentności.