Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc nie wystartuje w wyborach do Sejmu. Koalicja Obywatelska: "Wielka strata"

Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc nie wystartuje w wyborach do Sejmu. Koalicja Obywatelska: "Wielka strata"

Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc nie wystartuje w wyborach do Sejmu. Koalicja Obywatelska: "Wielka strata"
Źródło zdjęć: © East News | Łukasz Solski
Michał Wróblewski
11.08.2019 09:33, aktualizacja: 11.08.2019 18:34

Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, prawdopodobnie nie będzie startował w jesiennych wyborach do Sejmu. Miał być kandydatem Koalicji Obywatelskiej. - Fatalna wiadomość - komentuje polityk PO znający kulisy tworzenia list wyborczych.

Szykują się zmiany na rzeszowskiej liście wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Tadeusz Ferenc, lider KO w okręgu, ma zrezygnować ze startu w wyborach parlamentarnych - podaje Rzeszów News.

Miałaby to być reakcja na mnożące się prośby mieszkańców, aby nie odchodził z ratusza.

Pielgrzymki

Lokalne media dodają, że w mijającym tygodniu w tym celu mieli odwiedzić Ferenca byli związkowcy z MPK, w piątek z kolei przedstawiciele rzeszowskich Rad Osiedli. W podobnym celu napisali do niego list ludzie z Porozumienia Spółdzielni Mieszkaniowych w Rzeszowie. Na poniedziałek planowana jest kolejna podobna wizyta - tym razem Honorowych Obywateli Miasta Rzeszowa.

Tadeusz Ferenc miał podjąć decyzję w piątek wieczorem - jak twierdzi Rzeszów News - przekazać ją już Grzegorzowi Schetynie. Z prawnego punktu widzenia miał taką możliwość, ponieważ do tej pory nie podpisał deklaracji, że startuje w wyborach, co wymagane jest przed kodeks wyborczy.

Obraz
© East News | Bukala

– Prezydent Ferenc byłby prawdziwym liderem naszej listy, ale także bardzo dobrym posłem. Z perspektywy Warszawy mógłby Rzeszowowi bardziej pomóc. Wiedzieliśmy, że Tadeusz Ferenc się waha, że do jego gabinetu odbywają się “pielgrzymki” – nie ukrywa w rozmowie z rzeszowskim portalem poseł Marek Rząsa, sekretarz podkarpackiej PO.

Platformie zależało na tym, by listy KO zasilone były przez znane nazwiska samorządowców, przede wszystkim prezydentów miast. Ten plan się nie powiódł – przyznają politycy PO.

Jak słyszymy nieoficjalnie, PiS już szykowało się, by "przejąć" miasto z rąk konkurencji. Z uwagi na to, że prezydentem pozostanie Ferenc, plan PiS nie wypali. A partia rządząca musi poczekać do kolejnych wyborów samorządowych.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (388)
Zobacz także