PolskaPrezydent przyjął życzenia urodzinowe od dyplomatów

Prezydent przyjął życzenia urodzinowe od dyplomatów

Prezydent Aleksander Kwaśniewski przyjął wyrazy uznania, gratulacje oraz najlepsze życzenia z okazji
50. urodzin od członków korpusu dyplomatycznego akredytowanych w
Polsce.

Prezydent przyjął życzenia urodzinowe od dyplomatów
Źródło zdjęć: © PAP

16.11.2004 | aktual.: 16.11.2004 14:31

Otrzymał też upominek - srebrną paterę z wygrawerowaną dedykacją. Na uroczystość w Pałacu Prezydenckim zaproszono 160 ambasadorów wraz z małżonkami.

Prezydent dziękując za życzenia zapewnił, że gdy obudził się jako 50-latek, czuł się równie dobrze jak dzień wcześniej. Dodał, że 9 z 50 lat jego życia to lata prezydentury, które dały mu wiele powodów do satysfakcji - z rozwoju Polski, obecności w NATO i UE oraz uchwalenia konstytucji narodowej, nad którą pracował.

Podkreślił, że fakt, iż Polska jest dziś zupełnie inna niż 15 lat temu, gdy obradował Okrągły Stół, to powód do polskiej dumy i satysfakcji, choć nie zasłania pewnych słabości.

Kwaśniewski podziękował też za przekazane mu życzenia, wyrazy przyjaźni i gotowości do współpracy przywódcom państw, których reprezentuje korpus dyplomatyczny.

List dziekana korpusu dyplomatycznego, nuncjusza apostolskiego abpa Józefa Kowalczyka odczytał podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim szef protokołu dyplomatycznego MSZ Janusz Niesyto.

50. rocznica urodzin to ważny moment w życiu każdego człowieka. Takich chwil w życiu w życiu prezydenta RP nie mógł nie zauważyć korpus dyplomatyczny akredytowany w Polsce - napisał Kowalczyk. W dniu dzisiejszym przychodzimy do rezydencji pana prezydenta, aby w imieniu naszych mocodawców, jakimi są władze naszych krajów i rządy, a także w imieniu własnym, złożyć panu prezydentowi wyrazy pamięci, uznania, gratulacje, najlepsze życzenia.

Życzymy zatem wszelkiego dobra w dalszym realizowaniu powierzonej panu prezydentowi misji, jak również w życiu osobistym i rodzinnym - napisał w swym liście dziekan korpusu dyplomatycznego.

Kwaśniewski przyznał, że 50 lat to wiek, którego "nie da się ukryć". Przynosi on wiele refleksji, jest swoistym zakrętem w życiu, które składa się z tego, co się zdobywa, doświadczeń, które składają się później na mądrość, jaką należy wykazywać osiągając wiek Abrahama - powiedział prezydent.

Ujawnił, że urodził się 15 listopada między godz. 19.30 a 20.00. Skoro urodziłem się w czasie wiadomości telewizyjnych, których wtedy zresztą nie było, naznaczyło mnie to jakoś ku polityce - żartował Kwaśniewski. Przekonywał też, że przekroczenia granicy 50 lat nie trzeba się obawiać.

Jak powiedział, od samego początku w życiu było dla niego bardzo ważne, by mieć przyjaciół także na świecie, "byśmy potrafili rozmawiać ze sobą niezależnie od tego, jakie różnice filozoficzne, religijne czy geograficzne nas dzielą". Ten świat, mimo różnic, jest bardzo bliski, bardziej homogeniczny niż nam się wydaje - mówił.

Wspominał podróże, które odbył przed swoją prezydenturą, głównie w czasach studenckich. Jak powiedział, w ramach swego pierwszego wyjazdu na Zachód w 1974 roku odwiedził Wielką Brytanię. Wtedy właśnie zostałem kibicem Arsenalu - wspominał.

Opowiadał też, że po praktyce w Szwecji za kręgiem polarnym w 1975 r. i otrzymaniu zapłaty, pomniejszonej o podatki, napisał list do władz tego kraju list protestacyjny przeciwko wysokim podatkom.

Po swym wystąpieniu, Kwaśniewski przyjął gratulacje po kolei od każdego z gości. Wśród nich wyróżnił się ambasador Kanady, który podarował prezydentowi bukiet z biało-czerwonych baloników z nazwą tego kraju.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)