Prezydent przeciwko playbackowi
Turkmeński prezydent Saparmurat Nijazow zdelegalizował już operę i balet, rozpoczął batalię przeciwko długowłosym i brodatym, potępił złote zęby, a teraz jest zdecydowany rozprawić się z kolejnym zjawiskiem, dla którego - jego zdaniem - nie powinno byś miejsca w Turkmenistanie - ze śpiewaniem z playbacku.
23.08.2005 17:00
Nijazow wydał zakaz śpiewania z playbacku, wskazując na negatywne efekty dla rozwoju sztuki śpiewaczej i muzycznej - poinformowało we wtorek biuro prezydenta.
Na posiedzeniu gabinetu, Nijazow powiedział swoim ministrom, że niestety, w telewizji można zobaczyć starych, pozbawionych głosu piosenkarzy, którzy tylko ruszają wargami, udając, że śpiewają swoje dawne piosenki. Tę wypowiedź prezydenta nadała we wtorek państwowa telewizja. Nie zabijajcie talentów, posługując się playbackiem. Twórzcie naszą nową kulturę - dodał Nijazow.
Prezydencki zakaz playbacku dotyczy nie tylko wszelkich imprez kulturalnych, koncertów i telewizji, lecz także okazji prywatnych, takich jak wesela.
Nijazow, władający Turkmenistanem od dwóch dziesięcioleci, stworzył wokół siebie kult jednostki i chętnie wydaje dekrety, regulujące najróżniejsze aspekty życia.
W 2001 r. prezydent zakazał opery i baletu, uznając, że "nie odpowiadają one mentalności narodowej" Turkmenów. W ubiegłym roku wzywał młodych ludzi, żeby nie wstawiali sobie złotych zębów oraz wezwał władze do rozprawy z młodymi mężczyznami, noszącymi długie włosy i brody.