Prezydent: polska wieś nie żyje tylko z KRUS
Polska wieś nie żyje tylko z Kasy
Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Musicie pokazać i
pokazujecie, że polska wieś i rolnictwo nie jest problemem,
tylko miejscem przemian - mówił do delegatów na XII Zjazd Kółek
Rolniczych prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Podczas obrad zjazdu prezydent wyróżnił 44 działaczy kółek odznaczeniami państwowymi. Krzyże Oficerskie Orderu Odrodzenia Polski z rąk prezydenta odebrało 9 rolników, 14 wyróżnił Krzyżem Kawalerskim OOP. Prezydent przekonywał, że skoro są wśród nich tacy, którzy zasłużyli na najwyższe państwowe odznaczenia, to nie stało się tak "za życie z dnia na dzień".
"Sami musicie uwierzyć, że polskie rolnictwo, to nie przeżywanie kolejnych miesięcy za pieniądze z KRUS. To naprawdę rolnictwo na światowym poziomie i jest co wnosić do Unii Europejskiej" - powiedział prezydent.
Prosił rolników nie tylko o przekazywanie władzom głosu całego środowiska, ale przede wszystkim o "pozytywistyczną, codzienną pracę w lokalnych środowiskach". Przypominał, że nikt nie odbierze Polsce jej tożsamości tak długo, jak będzie ona przechowywana w polskich rodzinach. Przy takim podejściu "Polska będzie silna w silnej Europie" - mówił.
Po oklaskach i gromkim "sto lat" dla prezesa Kółek Rolniczych Władysława Serafina, prezydent Kwaśniewski, mimo, że oficjalne głosowanie odbędzie się późnym wieczorem, gratulował mu wyboru na kolejną kadencję. "Chciałem podziękować za kończącą się kadencję i jeśli przyjąć to 'sto lat' za aprobatę sali, to gratuluję wyboru na następną. Przestrzegam tylko, by w trudnych czasach nie uspokajał łatwy wybór" - powiedział Kwaśniewski.
Serafin składając sprawozdanie ze swojej pięcioletniej działalności przypomniał, że od 1999 r. - czasu wychodzenia rolników z protestami na drogi - związek doszedł do współdziałania z rządem i dialogu korzystnego dla polskiej wsi. Powiedział, że pozytywnie ocenia współpracę z rządem i resortem rolnictwa.
Apelował do prezydenta, by pamiętał, że rolnicy nie mogą się zgodzić, by bez ich udziału ingerować w system ubezpieczeń społecznych. "Ta reforma poszła za daleko" - mówił przy oklaskach sali. Prosi też o przygotowanie i wprowadzenie pod obrady parlamentu ustawy, która poprawiałaby sytuację spółdzielczości.
Minister rolnictwa Wojciech Olejniczak przypominał, że za kilkanaście dni wszyscy rolnicy - ci, którzy byli za integracją, czy przeciw niej - znajdą się w Unii Europejskiej. Wszyscy mogą ubiegać się o unijne dopłaty, korzystać z rent strukturalnych, SAPARD-u - przypominał. "Gdyby ten zjazd odbywał się cztery miesiące wcześniej, byłby inny nastrój na tej sali. Różnica w cenach żywca wieprzowego - 2,80 zł wówczas i 3,80 zł obecnie - to wzrost znaczący" - przypomniał, mówiąc o posunięciach rządu dla poprawy sytuacji na rynkach rolnych.
Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper, który przyszedł na zjazd po tym, jak opuścił go prezydent, apelował, by rolnicy "jednoczyli się w walce przeciw doskwierającym im problemom i pomysłom". Wśród nich wymienił reformę KRUS, dodatkowe podatki dla rolników, niskie dopłaty z budżetu Unii.
Zjazd potrwa do poniedziałku. Jeszcze w niedzielę delegaci wybiorą nowe władze. Kandydujący na kolejną kadencję Władysław Serafin nie ma kontrkandydatów. W zjeździe uczestniczy 1500 delegatów z całego kraju.
Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, który m.in. pełni rolę rolniczego związku zawodowego, liczy blisko 1,1 mln członków skupionych w 22,5 tys. kółek rolniczych i 25,8 tys. kół gospodyń wiejskich. Tworzy go 48 związków regionalnych i wojewódzkich, 1700 związków gminnych, prawie tysiąc spółdzielni i ok. 3 tys. zespołów ludowych.
Pierwsze kółko rolnicze na ziemiach polskich powstało w 1862 roku w Piasecznie koło Gniewa na Pomorzu Gdańskim. Organizatorem kółka był Juliusz Kraziewicz - działacz oświatowo-gospodarczy.