Prezydent pojedzie do Moskwy na rocznicę zakończenia wojny
Podjąłem decyzję, że wezmę udział w moskiewskich
obchodach 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej - oświadczył w Wilnie prezydent Aleksander Kwaśniewski. Będziemy
jeszcze o tym dyskutować, ale ta decyzja jest w tej chwili
podjęta - dodał.
Jednocześnie chcę poinformować, że będziemy mówili również o swojej ocenie tego wszystkiego, co stało się po II wojnie światowej - powiedział Kwaśniewski po rozmowach z prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem.
Chcemy, by mówić szczerze, otwarcie, o wdzięczności dla tych, którzy Europę wyzwoli od nazizmu, którzy swoją krwią okupili walkę z faszyzmem, a jednocześnie o politycznych konsekwencjach decyzji, które wtedy zapadły, które położyły się cieniem na losach wielu narodów europejskich, w tym na losach Litwinów, Łotyszy, Estończyków, a także i Polaków - dodał Kwaśniewski.
Uważamy, że uczciwe, otwarte mówienie o przeszłości może tylko budować dobrą przyszłość - podkreślił. Chcemy jak najbliższej współpracy z Federacją Rosyjską, chcemy dobrego sąsiedztwa, chcemy wspólnie działać na rzecz bezpiecznej Europy w ramach współpracy między NATO a Federacją Rosyjską, cieszymy się ze współdziałania UE z Rosją - powiedział polski prezydent.
Kwaśniewski wyraził zrozumienie dla decyzji Adamkusa, który potwierdził w miniony poniedziałek, że w moskiewskich obchodach zakończenia II wojny światowej nie weźmie udziału. Prezydent RP powiedział, że powojenna sytuacja Polski i krajów bałtyckich była inna; Polska wprawdzie nie korzystała z pełnej suwerenności, ale mogła działać jako podmiot prawa międzynarodowego.
Prezydent Adamkus wyjaśniając motywy swojej decyzji, powiedział, że wojna dla Litwinów nie zakończyła się wraz z II wojną światową. Podkreślił, że Litwa poniosła po wojnie wielkie ofiary i dlatego postanowił pozostać na Litwie, by pamięć tych ofiar uczcić tu, gdzie zostały one pochowane.
Jednocześnie Valdas Adamkus podkreślił, że jego decyzja nie zmienia stosunku Litwy wobec Rosji. Powiedział, że Litwa nadal chce dobrych stosunków z Rosją, w duchu demokracji.
Aleksandra Akińczo, Alina Kurkus