PolskaPrezydent otworzył w Sejmie wystawę "13 grudnia-pamiętamy"

Prezydent otworzył w Sejmie wystawę "13 grudnia-pamiętamy"


Ofiary stanu wojennego były ofiarami
zwycięskiej walki dla naszego narodu - powiedział prezydent Lech
Kaczyński, otwierając po południu w Sejmie wystawę "13
grudnia-pamiętamy" poświęconą wydarzeniom tamtych dni.

Prezydent otworzył w Sejmie wystawę "13 grudnia-pamiętamy"
Źródło zdjęć: © PAP

13.12.2006 | aktual.: 13.12.2006 19:51

Pamiętamy o tych wydarzeniach, które były przekreśleniem ówczesnej polskiej nadziei- powiedział prezydent, odnosząc się do ogłoszenia przed 25 laty stanu wojennego.

To było równo pokolenie temu (...), ci którzy tamte czasy pamiętają, którzy je pamiętają jako ludzie względnie dorośli, istotnie przez sekundę może stracili nadzieję. Stracili nadzieję, że wolność jest już tuż tuż, że droga, którą idziemy jest drogą, z której już nie ma odwrotu- powiedział L. Kaczyński.

Prezydent podkreślił, że stan wojenny był zdarzeniem tragicznym, które rozpoczęło "cywilną wojnę" wygraną jednak przez Polaków. Rezultatem tych tragicznych i doniosłych wydarzeń - powiedział prezydent - jest niepodległe państwo polskie.

To, o czym pamiętamy, te zdarzenia, ich ofiary, których liczbę i okoliczności śmierci trzeba nadal badać, były ofiarami walki zwycięskiej dla naszego narodu- powiedział L. Kaczyński.

Prezydent podkreślił, że "walcząc o Polskę lepszą, starając się ją poprawić (...) trzeba pamiętać po pierwsze o tym, że dla tej Polski zginęli ludzie, po drugie, że wiele tysięcy ludzi wprawdzie nie zginęło, ale poniosło wielkie ofiary".

Musimy pamiętać, że wywalczyliśmy to, co niejednemu z ludzi, dziś średniego lub starszego pokolenia, wydawało się niemożliwe - suwerenną Polskę- mówił L. Kaczyński.

Możemy się dziwić, że w ciągu 17 lat rządzili ci lub owi, ale rządzili dlatego, że wygrali wybory- stwierdził prezydent. Ocenił też, że budynek Sejmu "dziś znaczy bardzo, bardzo dużo", a za komuny znaczył niewiele. I to też przepastna różnica- ocenił.

Na wystawie prezentowane są zdjęcia m.in. Erazma Ciołka i Chrisa Niedethala, przedstawiające sceny ze stanu wojennego: manifestacje, starcia z milicją, a także puste półki sklepowe.

Na ekspozycji znajduje się również duże zdjęcie kapelana "Solidarności" ks. Jerzego Popiełuszki, przy którym prezydent złożył kwiaty.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)