Prezydent o stosunkach Berlin-Waszyngton
Prezydent Aleksander Kwaśniewski, w wywiadzie dla berlińskiego dziennika "Der Tagesspiegel", wyraził głębokie poruszenie zadrażnieniami na linii Berlin-Waszyngton po niefortunnych wypowiedziach polityków niemieckich.
24.09.2002 10:35
Chodzi między innymi o porównanie metod politycznych prezydenta USA George'a Busha z metodami Hitlera przez byłą minister sprawiedliwości Hertę Daeubler-Gmelin. Kwaśniewski ujawnił w "Der Tagesspiegel", że rozmawiał o tym telefonicznie z Bushem, który tą wypowiedzią poczuł się szczególnie dotknięty.
Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego, Niemcy naturalnie mogą mieć inne poglądy niż Stany Zjednoczone, na przykład w kwestii Iraku. Jednak dozwolona, a nawet konieczna krytyka to jedno, a co innego niemądre, a wręcz głupie wypowiedzi, które zatruwają atmosferę - powiedział Kwaśniewski niemieckiej gazecie.
W ocenie polskiego prezydenta zarówno Europa, jak NATO i cały świat nie mogą sobie pozwolić na poważne waśnie między Berlinem a Waszyngtonem. _ Żaden rząd niemiecki, bez względu na to, kto nim kieruje, nie może odstąpić od tradycyjnie dobrych i niezawodnych stosunków z Ameryką_ - powiedział "Tagesspieglowi" Kwaśniewski.
Prezydent zauważył, że w minionych 50 latach Republika Federalna nigdy nie była antyamerykańska. Podkreślił, że Niemcy bowiem za dobrze wiedzą, jak wiele zawdzięczają Ameryce. (reb)