PolskaPrezydent nie zamierza odwoływać Urbańskiego

Prezydent nie zamierza odwoływać Urbańskiego

Prezydent Lech Kaczyński nie zamierza odwoływać szefa swojej Kancelarii Andrzeja Urbańskiego - powiedział sekretarz stanu w kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński.

03.04.2006 | aktual.: 03.04.2006 14:41

Łopiński odniósł się w ten sposób do publikacji najnowszego "Newsweeka", według którego lider PiS Jarosław Kaczyński podczas ubiegłotygodniowego spotkania z najbliższymi współpracownikami powiedział, że Urbański zostanie odwołany.

Prezydent nie ma zamiaru odwoływać ministra Urbańskiego - powiedział Łopiński. Może tygodnik prowadzi politykę kadrową, o której nie wiemy. Publikacja jest nieprawdziwa - podkreślił Łopiński.

Jak zaznaczył Łopiński, "dziwne jest dla niego, jak taki balon medialny powstaje". Zastrzegł też, że nie będzie komentował każdej publikacji gazet.

Jarosław Kaczyński nie widzi powodów do dymisji szefa Kancelarii Prezydenta, Andrzeja Urbańskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zastrzegł jednak, że decyzja w tej sprawie należy do prezydenta.

J.Kaczyński ocenił wypowiedź Urbańskiego jako "niefortunną". Nie należy w ten sposób mówić o kardynałach - powiedział. Dodał jednak, że w Polsce bardzo często obraża się także prezydenta. Prezes PiS zaznaczył jednocześnie, że wszyscy, którzy biorą udział w dyskusjach publicznych i wypowiadają się w sprawach politycznych "mogą być poddawani krytyce". Podkreślił jednak, że ta "krytyka powinna być formułowana w sposób stosowny". Jeśli ktoś jest kardynałem powinien być traktowany tak jak należy traktować dostojnika kościoła o najwyższej randze - argumentował Kaczyński.

Byłem szefem kancelarii i wiem, co szef może, a czego nie może(...) Prezydent, najbardziej nawet uważny i pracowity, tego rodzaju rzeczy podpisuje po prostu bezwiednie- podkreślił Kaczyński pytany o przyznanie Krzyża Zesłańców Sybiru gen. Jaruzelskiemu.

Prezes PiS powiedział, że nie można obarczać prezydenta ani szefa Kancelarii winą za przyznanie Krzyża Sybiraków Wojciechowi Jaruzelskiemu. Winę ponoszą bowiem urzędnicy niższego szczebla. Kaczyński przyznał, powołując się na pracę w kancelarii Lecha Wałęsy, że prezydent podpisuje wiele dokumentów nie czytając.

Minister Urbański powiedział w miniony wtorek w TVN24, że jeden kardynał nie będzie decydował o przyszłości politycznej Polski, o przyszłości będą decydowali Polacy. Dzień później Urbański powiedział, że czuje się "skruszonym winowajcą" w związku ze swoją wypowiedzią dotyczącą kard. Dziwisza.

Urbański odnosił się do wypowiedzi kard. Dziwisza dotyczącej możliwości wyborów parlamentarnych w maju, przed wizytą papieża Benedykta XVI w Polsce. Metropolita krakowski powiedział m.in. że jest 12 miesięcy w roku, można znaleźć zawsze, jeśli rzeczywiście te wybory są konieczne, inny termin, nie przed przyjazdem Papieża.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)