Prezydent nie chce mówić o "małpie w czerwonym"
Prezydent Lech Kaczyński nie chciał komentować - nagranej przez dziennikarzy podczas konferencji prasowej w Brukseli - wymiany zdań między nim a podsekretarzem stanu w jego Kancelarii Andrzejem Krawczykiem.
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 18:48
Jak podały media, mikrofony zarejestrowały rozmowę Krawczyka z prezydentem podczas konferencji prasowej w Brukseli w czwartek przed północą. Na pytanie ministra: Czy jeszcze jedno pytanie, czy już kończyć?, Lech Kaczyński odparł: Jeszcze jedno pytanie, ale nie od tej małpy w czerwonym.
Proszę? - zapytał Krawczyk. Nie od tej w czerwonym - odpowiedział prezydent.
To była prywatna wymiana zdań między nami - powiedział Lech Kaczyński dziennikarzom, dodając, że nie będzie komentować tego - jak mówił - podsłuchu.
Pytany, czy w ten sposób nazywa dziennikarzy w rozmowach prywatnych, prezydent powiedział: Dziennikarzy nazywam różnie, tak samo jak różnie nazywam wszystkich innych ludzi.
To nie była kwalifikacja urody, bo jeśli o to chodzi, to jest dokładnie odwrotnie - podkreślił Lech Kaczyński.