Prezydent Kwaśniewski przyjął światło z Betlejem od harcerzy

Betlejemskie Światło Pokoju trafiło do Polski po raz piętnasty. W sobotę polscy harcerze otrzymali je od słowackich skautów na Łysej Polanie. Polacy przekazali je dalej na Litwę; światło dotrze też Białoruś, Ukrainę i do Rosji. Trafi do kościołów, szpitali i do polskich domów.

Światło zapalane jest w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem od płonącego tam stale ognia przez austriackich skautów. Z Wiednia skautową sztafetą podąża do kolejnych krajów.

W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim Kwaśniewski podziękował harcerzom za tradycyjne coroczne spotkanie. Podkreślił, że to ostatnia wizyta harcerzy u niego jako głowy państwa i protektora ZHP. Za każdym razem to Światło Betlejemskie było znakiem wielkiej nadziei na pokój, na bezpieczeństwo, na dialog miedzy ludźmi, na dobroć, która powinna panować w kontaktach między narodami i poszczególnymi osobami - powiedział.

Płonąca świeca zostanie umieszczona w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. To ważne światełko, nie tylko życzące spełnienia tych nadziei, ale wskazujące, jak powinniśmy działać. Staraliśmy się przez 10 lat wykonywać te zadania najlepiej, jak potrafiliśmy - powiedział prezydent.

Zaznaczył, że bycie patronem Związku Harcerstwa Polskiego było dla niego "protokolarnym obowiązkiem, ale przede wszystkim wielką radością i przyjemnością". Widziałem, jak ZHP pokonuje kłopoty, jak potrafi trzymać się tradycyjnych form działania, wychowania młodych ludzi, ale jednocześnie jak jest otwarty na wszystkie nowości - mówił do harcerzy prezydent.

Wierzę, że współpraca z moim następcą będzie się układała co najmniej tak dobrze jak ze mną - dodał.

Betlejemskie Światło Pokoju przekazywane jest na świecach Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom - wspólnej akcji Caritas Polska, Diakonii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego i Ośrodka Miłosierdzia "Eleos" z Kościoła Prawosławnego.