Prezydent Iranu: głosujący za sankcjami pożałują
Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad powiedział, że rezolucja nie zahamuje irańskiego programu nuklearnego. Według oficjalnej agencji IRNA, prezydent ostrzegł głosujących za uchwałą, że "wkrótce tego pożałują". Iran zapowiedział również rozpoczęcie instalacji wirówek do wzbogacania uranu.
24.12.2006 | aktual.: 25.12.2006 04:32
To kawał podartego papieru, którym zamierzają oni przestraszyć Irańczyków. Współżycie z nuklearnym Iranem leży w interesie państw zachodnich - oświadczył Mahmud Ahmadineżad.
Ta rezolucja nie zaszkodzi Iranowi, a ci, którzy ją wsparli, będą wkrótce żałować swego powierzchownego aktu. Dla Irańczyków rezolucja nie jest ani niepokojąca, ani niewygodna. W lutym świętować będziemy nasze atomowe osiągnięcia - zacytowała IRNA słowa prezydenta.
Iran poinformował również, że rozpoczyna instalowanie wirówek gazowych do wzbogacania uranu.
"W niedzielę rozpoczniemy nasze przedsięwzięcia instalacyjne w zakładach w Natanz" - powiedział gazecie "Kayhan" główny irański negocjator w sprawach nuklearnych Ali Laridżani. Docelowo w Natanz ma pracować trzy tysiące wirówek do gazowej separacji izotopów uranu.
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w sobotę jednomyślnie rezolucję, nakładającą sankcje na Iran za jego program nuklearny. Irańskie MSZ niemal natychmiast określiło rezolucję jako "nieprawomocną" i "nielegalną".
W przyjętym w sobotę dokumencie żąda się od Teheranu wstrzymania wszelkich prac nad wzbogacaniem uranu, także dla celów energetyki atomowej. Ponadto rezolucja nakłada na inne kraje członkowskie ONZ zakaz dostarczania Iranowi materiałów i technologii, mogących posłużyć do prac nad wzbogacaniem uranu. Uchwała przewiduje także zamrożenie kont kluczowych instytucji i osób, zaangażowanych w irański program atomowy.
Władze irańskie utrzymują, że chcą produkować wyłącznie uran nisko wzbogacony, nadający się tylko na paliwo w elektrowniach jądrowych, a nie do budowy bojowych ładunków nuklearnych.