Prezydent Iraku nie chce śmierci Saddama
Prezydent Iraku Dżalal Talabani
powiedział w niedzielę, że nie podpisze wyroku śmierci na byłego
przywódcę Iraku Saddama Husajna, jeśli zostanie on skazany przez sąd na taką karę. Zapowiedział, że zrezygnuje ze swego stanowiska, jeśli taki wyrok zapadnie.
29.08.2005 | aktual.: 29.08.2005 09:42
Talabani, który sprzeciwia się z zasady karze śmierci, powiedział, że spodziewa się, że wyrok w sprawie byłego dyktatora zapadnie jeszcze za jego kadencji.
Jeżeli wyrok śmierci zostanie mi przedłożony, nie podpiszę go ze względów zasadniczych, a jeśli i tak przejdzie, zrezygnuję z mego stanowiska - powiedział w wywiadzie dla telewizji Al Arabija.
Jestem człowiekiem zasad. Nie zrezygnuję ze swych zasad dla zachowania stanowiska - podkreślił. Sądzę, że wyrok na Saddama zapadnie przed upływem mojej kadencji - dodał.
Talabani był za czasów Saddama był jednym z przywódcow partyzantki kurdyjskiej walczącej przeciwko reżimowi byłego dyktatora.
Saddam Husajn został jak do tej pory oficjalnie oskarżony tylko o jedną zbrodnię - masowe zabójstwo szyitów w wiosce Dudżail po nieudanej próbie zamachu na niego w 1982 roku. Jeśli zostanie uznany za winnego, może zostać za to skazany na karę śmierci.
Wg Reutera, rozpoczęcia procesu Saddama można spodziewać się w ciągu najbliższych 2 miesięcy.