"Prezydent i premier u Obamy? - zaskakujące"
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak uważa, że formuła trójstronnego spotkania prezydenta USA Baracka Obamy z premierem Donaldem Tuskiem i prezydentem Lechem Kaczyńskim jest "dosyć zaskakująca". Nowak zastrzegł, że jeśli zajdzie potrzeba spotkania z prezydentem Obamą, to premier jest gotowy.
24.09.2009 | aktual.: 24.09.2009 12:47
W środę w Nowym Jorku L.Kaczyński powiedział dziennikarzom, że w rozmowie z prezydentem USA mówił o "braku satysfakcji" w związku z decyzją o rezygnacji z umieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. - Myśmy sobie powiedzieli, że warto byłoby porozmawiać ze mną i także z premierem, z tym, że mam nadzieję, że uda się to zrobić razem, jeżeli w ogóle się uda - prezydent.
Nowak przypomniał w TVP Info, że Donald Tusk rozmawiał o nowej propozycji USA z prezydentem Obamą telefonicznie.
- Czekamy na razie na konkrety na piśmie i negocjacje na niższym szczeblu. Jeśli będzie potrzeba spotkania z prezydentem Obamą - myślę, że jest się zawsze gotowym do takiego spotkania - dodał.
Nowak zastrzegł jednak, że "formuła trójstronnego spotkania jest dosyć zaskakująca". - Nie wiem, czy administracja amerykańska nie jest zaskoczona taką propozycją. Ale zostawmy to, jeżeli się w ogóle pojawi taka koncepcja, to się będziemy do niej odnosić - podkreślił.
Nowak ocenił także, że jeżeli nowy system obronny, o którym mówią Amerykanie rzeczywiście będzie realizowany również w Polsce, to będzie lepszy "z punktu widzenia interesów wewnętrznych Polski", niż planowana tarcza.