PolskaPrezydent Gdyni Wojciech Szczurek separuje się od mieszkańców?

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek separuje się od mieszkańców?

W Trójmieście wszystko jest obywatelskie. Platforma jest obywatelska, budżet jest obywatelski. Nawet prezydent Gdyni ma spotkania obywatelskie. Tyle tylko, że trudno się na nie dostać.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek separuje się od mieszkańców?
Źródło zdjęć: © WP.PL | Tomasz Gdaniec

Na stronie Urzędu Miasta Gdyni widnieje informacje, że prezydent Wojciech Szczurek przyjmuje interesantów we czwartki po wcześniejszym umówieniu wizyty w Referacie Skarg i Interwencji. Wynika z tego, że mieszkaniec miasta, który chce widzieć się z prezydentem musi się jedynie zapisać i poczekać do ustalonego terminu wizyty.

Do referatu należy przyjść zapisać się osobiście, rejestracja telefoniczna lub e-mailowa nie jest możliwa. Petent musi zabrać ze sobą całą dostępną dokumentację dręczącego go problemu. Samo przyjęcie dokumentów nie oznacza jeszcze, że dojdzie do rozmowy z włodarzem miasta. Urzędnik weryfikuje przyniesione akta, spisuje protokół ze spotkania i opiniuje wagę sprawy.

Konsultacje z mieszkańcami odbywają się w biurze prezydenta cztery razy w miesiącu. Petenci muszą mieć konkretne sprawy – skargi lub zażalenia. Jeżeli są to tylko sugestie lub pomysły to do spotkania nie dojdzie. Na zwyczajną rozmowę z Wojciechem Szczurkiem również brak szans. Pracownicy gdyńskiego magistratu twierdzą, że propozycje same w sobie sprawami nie są.

- Często zarzuca się prezydentowi, że nie spotyka się z mieszkańcami, a to nieprawda. Wielokrotne doświadczenia takich ogólnych spotkań w przeszłości wykazały, że nie przynoszą one oczekiwanych rezultatów, ani przez mieszkańców, ani przez prezydenta - górują bowiem na nich emocje, a nie merytoryczne argumenty – mówi Joanna Gratej, pracownik gdyńskiego magistratu.

Od początku 2014 roku Wojciech Szczurek przyjął 34 mieszkańców. Łatwiej, bo przez sekretariat, można umówić się w Gdyni na spotkanie z wiceprezydentami. Najczęściej z gdynianami "widuje się" wiceprezydent Marek Stępa, który zaliczył 75 spotkań. Jedną osobę mniej wpuścił do swego gabinetu wiceprezydent Bogusław Stasiak.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)