ŚwiatPrezydent Czeczenii zabity przez krewnego i ochroniarza

Prezydent Czeczenii zabity przez krewnego i ochroniarza

Prezydent Czeczenii Asłan Maschadow został zabity w marcu przez swego krewnego i zarazem ochroniarza, a nie - jak wcześniej podawano - przez rosyjskie siły specjalne - napisała rosyjska gazeta "Kommiersant". Maschadowa namierzono, bo za długo rozmawiał przez telefon komórkowy - twierdzi dziennik.

28.10.2005 | aktual.: 28.10.2005 12:21

Gazeta powołuje się na przedstawione w czwartek na procesie współpracowników Maschadowa wyniki badań balistycznych kuli wyjętej z jego głowy. Kula ta pochodziła z pistoletu typu Makarow, należącego do Wischana Chadżimuratowa, kuzyna prezydenta.

Sam Chadżimuratow zeznał, że nie pamięta, czy strzelił do wujka, gdy rozpoczął się szturm oddziału specjalnego Federalnej Służby Bezpieczeństwa "Alfa" na bunkier w wiosce Tołstoj-Jurt.

Pamiętam, że doszło do szturmu, potem straciłem przytomność i kiedy ocknąłem się, obok mnie leżał we krwi Maschadow - powiedział jego ochroniarz dodając, że wcześniej pistolet położył między sobą a prezydentem.

Według gazety jeden z uczestników ataku na bunkier słyszał, jak Chadżimuratow zaraz potem przyznał się do zabójstwa i powiedział: Wujek zawsze mi mówił, aby go zastrzelić, jeśli będzie ranny i będą próbowali wziąć go do niewoli. Mówił, że jak go wezmą żywego, to będą nad nim się znęcać, tak jak nad Saddamem Husajnem.

Podana przez gazetę nowa wersja śmierci zaprzecza wcześniejszym informacjom rosyjskich władz, jakoby Maschadow zginął od wybuchu granatu podczas szturmu na bunkier.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)