Prezydent: będą "korekty" w składzie rządu
Pewne korekty w składzie rządu są potrzebne - powiedział prezydent Lech Kaczyński. Jego zdaniem, do tych zmian mogłoby dojść na początku przyszłego roku. Podkreślił jednocześnie, że decydujący głos w tej sprawie ma szef rządu.
22.12.2006 | aktual.: 23.12.2006 08:12
Nie jestem zadowolony ze wszystkich ministrów, ale w Polsce prezydent dokonuje zmian na wniosek premiera - powiedział Lech Kaczyński. Jak mówił, musi być pod tym względem zgodność obydwu stron.
Pytany, czy jest zadowolony z obecnej koalicji rządowej odparł, że rząd realizuje podstawowe kierunki polityki zwycięskiej partii uzupełnione o program partii koalicyjnych, co jest zupełnie normalne - zaznaczył.
Prezydent nie ujawnił, w jakich resortach powinno dojść do zmian. Bez uzgodnienia ostatecznego z premierem, ja oczywiście na ten temat nic nie powiem - dodał.
Są pewne korekty potrzebne, można w pewnych sprawach działać sprawniej - przyznał. Podkreślił jednak, że Polska ostatniego roku jest krajem sukcesu.
Dodał, że w 2006 roku wzrost gospodarczy jest wyższy niż planowano ponad 5,5%, bardzo szybko spadało bezrobocie, przestępczość, był silny napływ inwestycji zagranicznych, wzrost poczucia bezpieczeństwa obywateli, deficyt budżetowy jednak istotnie mniejszy od zaplanowanego.