ŚwiatPrezydent Aristide opuścił Haiti

Prezydent Aristide opuścił Haiti

Prezydent Haiti Jean-Bertrand
Aristide opuścił kraj, udając się do sąsiedniej
Dominikany. Stamtąd zwróci się o azyl w Maroku, na Tajwanie lub w
Panamie - poinformował jego minister i doradca Leslie Voltaire.

Prezydent Aristide opuścił Haiti
Źródło zdjęć: © AFP

29.02.2004 | aktual.: 29.02.2004 16:50

Niedługo potem nadeszła wiadomość o przylocie Aristide'a na lotnisko Barahona, w południowo-zachodniej Domikanie. Jednocześnie AFP podała z Port-au-Prince, cytując źródła dyplomatyczne, iż Jean Bertrand Aristide ogłosił w niedzielę rezygnację z funkcji prezydenta Haiti.

Aristide'a zastąpi jako tymczasowy prezydent Prezes Sądu Najwyższego Haiti, Boniface Alexandre. Jak podkreślił premier Yvon Neptune, nastąpi to zgodnie z konstytucją i na "krótki czas". Alexandre był mianowany na stanowisko prezesa Sądu Najwyższego przez prezydenta Aristide'a.

Neptune odczytał w telewizji oświadczenie Aristide'a, który powiedział, że ustępuje ze stanowiska, aby uniknąć rozlewu krwi na Haiti.

AFP poinformowała, że wysoki przedstawiciel Białego Domu wyraził w niedzielę zadowolenie z wyjazdu Aristide'a z kraju, podkreślając, że była to "dobra decyzja" w interesie narodu haitańskiego.

Według Voltaire'a, haitański prezydent odleciał nieoznaczonym samolotem wraz z szefem swojej ochrony Frantzem Gabrielem. Wkrótce potem do drugiego samolotu podjechał konwój samochodów. Świadkowie nie zdołali jednak dostrzec, kto wszedł do maszyny.

Aristide opuścił Haiti w chwili, gdy rebelianci, którzy wystąpili przeciwko niemu przed trzema tygodniami, zajęli już połowę kraju, a od stolicy Port-au-Prince dzieli ich tylko 40 km.

Przywódca rebeliantów na północy kraju Guy Philippe w ostatnich dniach wielokrotnie groził szturmem na Port-au-Prince, jeśli Aristide nie ustąpi. W stolicy panował chaos, dochodziło do grabieży i aktów przemocy. Uspokoiło się nieco dopiero w sobotę.

Tego dnia Waszyngton podał w wątpliwość zdolność prezydenta Haiti do dalszego rządzenia krajem i oświadczył, że obecny kryzys to w ogromnej mierze wynik jego postępowania. Był to najwyraźniejszy do tej pory znak, iż w opinii USA ustąpienie Aristide'a ze stanowiska pomogłoby zakończyć zbrojną rebelię, trwającą od 5 lutego.

Wcześniej wezwanie do ustąpienia Aristide'a wystosowała Francja, dawna metropolia kolonialna Haiti (które nosiło wówczas nazwę Santo Domingo)
.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)