ŚwiatPrezydent Argentyny chce rozwiązać agencję wywiadowczą i powołać nową

Prezydent Argentyny chce rozwiązać agencję wywiadowczą i powołać nową

Prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner zapowiedziała w poniedziałek, że chce rozwiązać obecną agencję wywiadowczą i na jej miejsce powołać nową. Wg prezydent za niedawną śmiercią prokuratura, który miał świadczyć przeciwko niej, stali agenci wywiadu.

Prezydent Argentyny chce rozwiązać agencję wywiadowczą i powołać nową
Źródło zdjęć: © AFP | Alejandro Pagni

Stosowna ustawa zostanie przesłana do parlamentu jeszcze do końca tygodnia. "Przygotowałam ustawę, która ma na celu zreformować służby wywiadowcze. Plan zakłada rozwiązanie obecnego wywiadu i utworzenie Federalnej Agencji Wywiadowczej" - powiedziała de Kirchner w wystąpieniu telewizyjnym.

Ustawa ma być omawiana na nadzwyczajnym posiedzeniu niższej izby argentyńskiego parlamentu Kongresu Narodowego. Prezydent dodała, że kierownictwo wywiadu powinno zostać wybrane przez szefa państwa, lecz może je zatwierdzić Senat.

"Walka z bezkarnością jest priorytetem dla mojego rządu" - podkreśliła, tłumacząc, że służby wywiadowcze zachowały te same struktury, jeszcze z czasów junty, której rządy skończyły się w 1983 roku.

Ogłoszenie planów reformy nastąpiło po tajemniczej śmierci argentyńskiego prokuratora Alberto Nismana, którego przed tygodniem znaleziono martwego w jego mieszkaniu w Buenos Aires. Miał ranę postrzałową głowy, a obok ciała leżała broń. Kilka godzin później prokurator miał się stawić w argentyńskim parlamencie, by przedstawić dowody przeciwko pani prezydent i szefowi MSZ Hectorowi Marcosowi Timermanowi.

Prokurator od 2004 roku badał sprawę zamachu z 1994 roku na budynek centrum żydowskiego AMIA (Stowarzyszenie Argentyńsko-Izraelskie) w Buenos Aires, w którym zginęło 85 osób.

Kilka dni przed śmiercią Nisman zarzucił prezydent de Kirchner oraz szefowi MSZ, że porozumieli się z Iranem, by chronić niektórych przedstawicieli władz w Teheranie przed ściganiem w związku z zamachem.

Odpowiedzialnością za zamach Izrael od dawna obciąża wspierane przez Iran bojówki libańskiego Hezbollahu. Nisman twierdził, że obecne władze Argentyny zrezygnowały z dochodzenia wobec dwóch byłych przedstawicieli Teheranu, dzięki czemu chciały zwiększyć wymianę handlową z Iranem i wymieniać argentyńskie zboża na irańską ropę.

Jeszcze we wtorek 20 stycznia prezydent utrzymywała, że Nisman popełnił samobójstwo. W czwartkowym liście otwartym, umieszczonym m.in. na jej blogu i kontach na Facebooku i Twitterze, zasugerowała jednak, że prokurator padł ofiarą operacji agentów wywiadu, lojalnych wobec byłego szefa argentyńskich służb Antonio Stiusso, który został zwolniony w grudniu ub.r.

Według de Kirchner dwaj główni świadkowie w sprawie zamachu zostali podstawieni Nismanowi. Szefowa rządu przekonywała, że dyskredytuje to oskarżenia prokuratora wobec niej i świadczy o spisku mającym na celu zszarganie jej imienia.

Na razie nikogo nie zatrzymano w związku ze śmiercią Nismana, która zszokowała Argentyńczyków. W mediach społecznościowych mnożą się teorie spiskowe; jako winnych często wskazuje się Cristinę Ferandez de Kirchner i jej rząd. (PAP)

cyk/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)