Prezydenckie weta zdrowotne przejdą?
Kluby PiS i Lewicy oraz koło poselskie SdPl-
Nowa Lewica zapowiedziały, że w
piątkowym głosowaniu opowiedzą się za utrzymaniem weta prezydenta
Lecha Kaczyńskiego do trzech z sześciu ustaw zdrowotnych.
18.12.2008 | aktual.: 18.12.2008 23:55
Oznacza to, że koalicja PO-PSL nie będzie miała niezbędnej do odrzucenia weta większości 3/5 głosów.
- PSL nie może poprzeć weta. Głosując za wetem opowiedzielibyśmy się za obecnie istniejącym, niewydolnym systemem opieki zdrowotnej - powiedział Aleksander Sopliński (PSL). Dodał, że z opinii Najwyższej Izby Kontroli wynika, że "forma publicznych ZOZ jest niewydolna i uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie".
Z kolei Marek Balicki (SdPl-Nowa Lewica) mówił, że jego koło nie zmieniło zdania od głosowania nad pakietem w Sejmie. - Nadal uważamy, że ustawy są szkodliwe dla systemu, złe dla pacjenta i niekorzystne dla finansów publicznych - przekonywał.
Minister zdrowia, Ewa Kopacz zarzuciła opozycji, że używa central związkowych do walki, kiedy koalicja PO i PSL "postanowiła przywrócić trochę normalności w służbie zdrowia". - My możemy powiedzieć jedno, patrząc polskim pacjentom w oczy: my dotrzymaliśmy słowa. Również mogę powiedzieć, że w jakimś sensie pan prezydent też dotrzymał słowa, tylko słowa danego PiS-owi i działaczom związkowym - mówiła.
- Pan prezydent dokonał wyczynu godnego św. Jerzego. Najpierw we własnej wyobraźni stworzył smoka rzekomej prywatyzacji szpitali, takiego co to zieje ogniem i pożera pacjentów, a następnie bohatersko go pokonał. To jest właśnie wyczyn, to jest efekt tego co zrobił: zawetował te ustawy - dodała minister zdrowia.
Minister zdrowia zaznaczyła także, że odpowiedzialność za złą sytuację służby zdrowia biorą wszyscy, którzy poprą weto prezydenta do ustaw zdrowotnych. Zapowiedziała, że co miesiąc będzie sprawozdawać o ilości upadających szpitali i kolejkach do lekarzy, które będą efektem weta wobec ustaw zdrowotnych.